Koniec sezonu nie musi oznaczać końca dla kwitnących pelargonii. Stosując się do kilku zaleceń można je łatwo przezimować. Potrzebne jest jednak chłodne i jasne pomieszczenie i trochę cierpliwości. Dowiedz się, jak przechowywać pelargonie przez zimę, by w kolejnym sezonie cieszyć się ich urodą. Pytanie czytelnika: Jest już prawie koniec października, a moje pelargonie wciąż są piękne i obficie kwitną. Czy mogę je przechować przez zimę? Jeśli tak, to jak to zrobić? Moja Babcia uprawiała pelargonie przez wiele lat, ale z roku na rok były coraz brzydsze i coraz słabiej kwitły. Pelargonie, które rosną w warunkach naturalnych (w rejonie Morza Śródziemnego) to rośliny wieloletnie. Te, które uprawiamy w doniczce można także z powodzeniem uprawiać przez kilka sezonów, choć są zwykle traktowane jako rośliny jednoroczne. Dawniej kwiaty z balkonu chowano do mieszkania i przetrzymywano przez zimę w temperaturze pokojowej, jednak, tak jak Pan wspomniał, z roku na rok ich kwitnienie było coraz słabsze, a pokrój mniej zwarty. W kolejnym sezonie nie były więc już tak ozdobne, jak młode sadzonki z centrum ogrodniczego. Warunki zimowania pelargonii w domu | Jak dbać o pelargonię w czasie spoczynku? W skrócie, naszą roślinę należy zabrać z balkonu przed mrozem, przyciąć, przetrzymać w chłodzie i pozwolić im przejść w stan uśpienia – w takich warunkach rośliny zatrzymują wegetację. Ten kilkumiesięczny okres spoczynku jest potrzebny roślinom do przyszłorocznego kwitnienia. Jeśli zostaną na ciepłym parapecie wciąż będą rosnąć, a przy braku dostatecznej ilości światła, ich pędy będą wybujałe, a liście żółte! Temperatura i światło Pelargonie są wrażliwe na mróz! Nie przetrwają zimy na balkonie. Tuż przed pierwszymi przymrozkami (zwykle pod koniec października i na początku listopada) trzeba je przenieść do pomieszczenia. Miejsce powinno być chłodne – optymalna temperatura do zimowania pelargonii rabatowych i bluszczolistnych to 8-10 stopni (temperatura nie powinna spadać poniżej 6 stopni). Pelargonie angielskie są bardziej ciepłolubne i wymagają około 10-12 stopni w czasie zimowania. Temperatura nie powinna być wyższa niż 12 stopni, by rośliny nie wznowiły wegetacji. Zimujące pelargonie powinny stać w jasnym pomieszczeniu (ale nie bezpośrednio nasłonecznionym miejscu). Nie powinno się trzymać ich w ciemnym miejscu, np. piwnicy lub garażu. Podlewanie i nawożenie Rośliny w czasie spoczynku nie potrzebują nawożenia, które mogłoby spowodować zbyt wczesne wznowienie wegetacji, co w warunkach niedostatki światła spowodowałoby wybiegnięcie pędów! Pierwsze nawożenie wykonujemy dopiero po wznowieniu wegetacji, czyli w połowie lutego. Podlewanie powinno być ograniczone do niezbędnego minimum – raz na dwa tygodnie. Ziemia może lekko przeschnąć, ale nie wolno dopuścić do przeschnięcia pędów i ich zwiędnięcia. Trzeba jednak sprawdzać podłoże, czy nie jest zbyt wilgotne, i w razie potrzeby usuwać gnijące rośliny, by nie zaraziły sąsiednich. Fot. Pelargonium for Europe Fot. RitaE/Pixabay Balkonowy ogród pełen kwitnących roślin to marzenie, które całkiem łatwo można zrealizować. Wystarczy tylko kilka inspiracji, szczypta ogrodniczej wiedzy,mnóstwo cierpliwości i wytrwałości w pielęgnacji roślin. Czyszczenie i przycinanie Pędy należy skrócić do 1/3 wysokości (pelargonie pasiaste, rabatowe) lub o 2/3 (kaskadowe pelargonie bluszczolistne). Pędy powinny mieć max 15-20 cm wysokości. Trzeba także usunąć także wszystkie kwiaty, obumarłe pędy, żółte i zwiędłe liście. Rośliny przeznaczone do zimowania muszą być koniecznie w doskonałym stanie, bez objawów chorób i widocznych szkodników, bo w trakcie zimowania będą osłabione i każda infekcja mogłaby być dla nich bardzo groźna. Ziemia Jeśli rośliny rosły w gruncie to warto także wymienić im podłoże na nowe (może to być świeże uniwersalne podłoże na bazie torfu), by zmniejszyć ryzyko chorób odglebowych. Kilka roślin można przesadzić do jednej skrzynki lub dużej donicy, by ułatwić ich przenoszenie i pielęgnację. Rośliny z balkonu można bez obaw zimować w doniczce, w której rosły. Wznowienie wegetacji | Jak wybudzić pelargonię ze stanu spoczynku? Jeśli w trakcie zimowania (do połowy stycznia) roślina zacznie wypuszczać nowe pędy (dzieje się to zwykle wtedy, gdy roślina ma zbyt ciepło), należy je usunąć, bo będą miały zbyt mało światła do dobrego wzrostu. Od lutego można zacząć podlewać intensywniej i częściej, bo roślina powinna zacząć wybudzać się ze spoczynku i wznawiać wegetację. Trzeba tez rozpocząć nawożenie (najlepiej dodać nawóz do wody). Temperatura w pomieszczeniu wtedy się podnosi, a zwiększona dostępność promieni słonecznych powoduje intensywny wzrost. Gdy młode pędy będą miały długość kilku cm można pobrać z nich sadzonki pelargonii do ukorzenienia – powstaną z nich wkrótce ładne, niewielkie roślinki doskonałe na balkon. Budzącej się do życia rośliny nie trzeba jednak przycinać na sadzonki, ale wtedy pędom warto uszczknąć wierzchołki, by pobudzić je do rozkrzewiania. Przed wystawieniem pelargonii na zewnątrz (po 15 maja), należy ją przesadzić do świeżej ziemi i do większej doniczki. zdjęcie tytułowe: Moja Pelargonia/Pelargonium for Europe Balkonowe hity: TOP 14 kwiatów balkonowych Galeria
Od lutego zaczynamy pędzić bulwy begonii przy temp. 18°C. W tym celu układamy je ciasno, jedna obok drugiej, tak by strona wierzchnia bulwy ze spoczywającymi oczkami była skierowana ku górze. Można ją rozpoznać po lekkim wgłębieniu, a przy dokładnym przyjrzeniu się - po małych pączkach. Po ułożeniu bulw ponownie przesypujemy
Uwierz w to, że pelargonia jest tak wytrwałą rośliną i nie jest jej potrzebna woda, aby przeżyć w uśpieniu kilka miesięcy. Niektóre z poniższych metod są zdumiewające, ale są tradycyjnie stosowane w innych krajach od stuleci. Dlaczego u nas niewiele osób o nich wie? Czas zacząć stosować je i u zanim o tym dlaczego warto zimować pelargonie może zainteresuję Cię także sposób na zimowanie begonii? To takie urocze kwiatki! Jeśli tak, to kliknij tutaj. Kilkuletnia pelargonia ma dużo większy urok – grube, czasem powykręcane gałązki dodają roślinie przestrzenności i urody. Moje mają 3 lata – na zdjęciu jedna z nich, wysiana z nasion. Sadzę je wiosną do czystego kompostu i nie uszczykuję pierwszych pączków kwiatowych – dlatego mają więcej kwiatów niż liści. Jak przezimować pelargonie? Pelargonie to rośliny uwielbiające ciepło, a wręcz gorąco. Niespecjalnie lubią temperaturę poniżej zera. Najlepiej chronić je jesienią, zabierając do w miarę ciepłego, ale jasnego pomieszczenia, przez przymrozkami. Wiem, wiem, ja też trzymam wszystko co się da maksymalnie długo na zewnątrz, ale niestety praw natury oszukać się nie da. Jak przechować pelargonie do następnego lata? #1 To metoda dla osób, które mają w domu słoneczne parapety i taką ilość pelargonii, które się na nich zmieszczą. Zabierz pelargonię do domu – będzie kwitła całą zimę z krótką przerwą w marcu jak moja. Jeśli chcesz możesz ją w lutym przyciąć, przesadzić do świeżej ziemi i z końcem kwietnia przenieść do ogrodu. #2 Przenosisz pelargonie do domu, ale do chłodnego pomieszczenia (poniżej 18C) z dala od kaloryferów czy innych ogrzewaczy. Podlewasz niewiele, tylko wtedy gdy widzisz jakby liście lekko zaczynały więdnąć. Trochę urośnie, ale pewnie nie za wiele, ale jeśli tylko zacznie zbierać się do kwitnienia to usuwaj zawiązujące się kwiaty. Dzięki temu Twoja pelargonia nie będzie się osłabiać. #3 Przenosisz pelargonie do zimnej piwnicy czy garażu, gdzie temperatura nie spada poniżej 0C, ale jest poniżej 10C. Przycinasz na wysokości dowolnej – tak jak Ci się podoba – i usuwasz wszyściuteńkie liście. I zostawiasz ją w takim stanie – bez podlewania – całą zimę. Nerwowo jest to trudne do wytrzymania, więc jeśli chcesz podlewaj 1 raz w miesiącu niewielką ilością wody. Bez światła i wody, Twoja pelargonia przechodzi w stan spoczynku. Obudzi się z końcem zimy, gdy w lutym znów będziesz ją trochę częściej podlewać. #4 Wyjmujesz pelargonie z doniczek, usuwasz cała ziemię z bryły korzeniowej otrząsając delikatniej lub mniej delikatnie. Daj zaschnąć liściom, których nie usuwasz, a potem bierzesz torebkę wypełnioną leciutko wilgotnym torfem, wkładasz do niej pelargonię. Bez podlewania, wytrzyma kilka miesięcy, a do wiosny na pewno. #5 Po otrząśnięciu ziemi z bryły korzeniowej i osuszeniu pelargonii , tak jak w metodzie #4, zawijasz każdą osobno w papier i wieszasz swoją pelargonię – tak, wieszasz! – do góry korzeniami. Na ten zabieg najlepsze jest pomieszczenie, w którym temperatura jest pomiędzy 1C a 10C. Jeśli jednak nie poczekasz wystarczająco długo, a i nie osuszysz roślin, może ona przez zimę spleśnieć i zgnić, a wtedy będzie po ptakach. Gdy nadejdzie okropny miesiąc luty, należy pelargonię wybudzić ze śpiączki. Robisz to mocząc korzenie przez kilka godzin w wodzie i sadzisz do doniczek. Zgodnie z doświadczeniami wielu ogrodników, tą metodą można przechować ok. 50-75% pelargonii, więc polecana jest wtedy, gdy masz ich dużo i nie masz wystarczająco dużo miejsca, aby doczekały z Tobą do następnej wiosny. Jeśli chcesz rozmnożyć lub odmłodzić swoją pelargonię, pobierz w sierpniu sadzonki. dzięki temu wytworzą do zimy nowe korzenie, przezimują i będą pięknie rosły od wczesnej wiosny. Pobieranie sadzonek od stycznia, nie gwarantuje obfitego kwitnienia w danym sezonie. Kliknij tutaj, aby zobaczyć która książka o uprawie roślin w pojemnikach jest warta uwagi!
Jak przechować pelargonie przez zimę? Pelargonie wymagają ochrony przed ujemnymi temperaturami – praktykuje się m.in. zimowanie w piwnicy (z oknem), budynkach gospodarczych, w ganku i nieogrzewanym ogrodzie zimowym. Pelargonia lubi chłód – zimowanie jest optymalne w temp. 5-10°C.
kwiaty kwiaty w domu pelargonia pielęgnacja kwiatów Często traktujemy pelargonie jak kwiaty jednoroczne, ale odpowiednio przechowane spokojnie doczekają kolejnego lata. Wręcz zyskaj na urodzie – pędy będą grubsze i dłuższe, a krzewinka bardziej okazała. Jak przezimować pelargonie? Kiedy nadejdą pierwsze przymrozki, przenosimy pelargonie do widnego pomieszczenia o temperaturze 5-10°C. Jeśli rosły na rabacie, należy je wykopać wraz z dość dużą bryłą korzeniową i wsadzić do doniczek z drenażem. Usuwamy wszelkie kwiaty i zaschnięte liście, skracamy pędy o trzy czwarte. Podlewamy pelargonie rzadko, raz na miesiąc. W lutym zaczynamy podawać roślinom więcej wody, nawozimy i przenosimy do cieplejszego pomieszczenia. To pobudzi je do wzrostu. W taki sam sposób zimą można przechować fuksje, lantany i heliotropy. Tekst: Witold Czuksanow Zdjęcie: Joanna Kossak, Gap Photos, Flora Press, Shutterstock Zobacz więcej
6kTbhJ. 1z72ggi530.pages.dev/1511z72ggi530.pages.dev/2521z72ggi530.pages.dev/1941z72ggi530.pages.dev/861z72ggi530.pages.dev/3591z72ggi530.pages.dev/2171z72ggi530.pages.dev/1631z72ggi530.pages.dev/2471z72ggi530.pages.dev/380
jak przechować pelargonie w zimie