Józef Poniatowski in Famous People Throughout History. Józef Poniatowski was born on May 7 1763, in Vienna, Austria. Józef passed away on October 19 1813, at age 50 in Leipzig, Germany. He was buried in St. Leonard's Crypt, Poland. Joseph Antoine PONIATOWSKI in France, Military Death Index, 1914-1961. (ur. 1763, zm. 1813) książę, generał, naczelny dowódca wojsk Księstwa Warszawskiego. Początkowo służył w armii austriackiej (adiutant cesarza), a następnie od 1789 roku w armii polskiej. Podczas wojny polsko-rosyjskiej w 1792 roku stał na czele armii koronnej walczącej na Ukrainie, zwyciężył w bitwie pod Zieleńcami za co otrzymał ustanowiony przez króla z tej okazji Order Wojenny Virtuti Militari. Po przystąpieniu króla do targowiczan podał się do dymisji i wyjechał do Austrii. Brał udział w powstaniu kościuszkowskim, po którego upadku wyjechał do Wiednia. Od 1798 zamieszkał w Warszawie. Po wkroczeniu wojsk napoleońskich od grudnia 1806 roku dowódca armii polskiej, a następnie dowódca armii Księstwa Warszawskiego i minister wojny. Poprowadził zwycięską kampanię przeciw Austrii w 1809 roku odnosząc między innymi zwycięstwo pod Raszynem i zajmując Galicję. W 1812 roku dowodził większością wojsk polskich w kampanii moskiewskiej. Od 1813 roku marszałek Francji. Zginął, osłaniając odwrót wojsk pod Lipskiem. Józef Antoni Poniatowski ( Beč, 7. svibnja 1763. – Leipzig, 19. listopada 1813.) - poljski general i nacionalni heroj, maršal francuske vojske. Poniatowski je sin feldmaršala Andrzeja Poniatowskog, a majka mu se zvala Maria Theresia von Kinsky Wchinitz und Tettau. Njegov otac je bio brata Stanisława Poniatowskog, posljednjeg kralja Poljske.
Tekst został opublikowany na stronie za zgodą autora dr Jacka Feduszki. Dr Jacek Feduszka (Zamość) Naczelnik Państwa i Marszałek Polski Józef Piłsudski w Zamościu. Jak do tej pory nie posiadamy w historiografii zamojskiej pełnego opisu wizyt w naszym mieście, jednego z najwybitniejszych Polaków XX wieku, Józefa Piłsudskiego, Naczelnika Państwa i Pierwszego Marszałka Odrodzonego Państwa Polskiego. Jedynymi dotychczasowymi zapisami wszystkich wizyt J. Piłsudskiego w Zamościu pozostają: opracowanie Michała M. Pieszki pt.: „ Józef Piłsudski w Zamojszczyźnie” z 1936 roku, oparte na własnych wspomnieniach autora oraz relacjach zebranych przez Pieszkę, dotyczących wizyt J. Piłsudskiego w Zamościu i regionie. Poza wyżej wymienionym opracowaniem, pozostającym do dziś dnia w maszynopisie, obszerne wzmianki o J. Piłsudskim na Zamojszczyźnie zawierają także prace J. Miklaszewskiego (wspomnienia z udanego przejścia przez granicę z Galicją w roku 1901), W. Jędrzejewicza i J. Ciska (stanowiące pełne kalendarium życia i pracy J. Piłsudskiego w latach 1867-1935) oraz opracowania A. Kędziory i K. Czubary, (w tym ostatnim autor obszernie wykorzystał niepublikowany tekst M. M. Pieszki z 1936 r.).1 I. Pierwsza wizyta Józefa Piłsudskiego w Zamościu miała miejsce w niecodziennych okolicznościach, wyjętych jakby żywcem z powieści sensacyjnej. Było to w czerwcu 1901 roku, Józef Piłsudski jako redaktor i wydawca konspiracyjnego organu PPS - „Robotnik” w wyniku dekonspiracji łódzkiej drukarni „Robotnika”, został w nocy z 21 na 22 lutego 1900 roku aresztowany w swoim łódzkim mieszkaniu, będącym jednocześnie konspiracyjną drukarnią. 17 Kwietnia tego roku po wstępnym śledztwie prowadzonym w Łodzi, trafił do celi 39 w X Pawilonie Cytadeli Wspólnie z J. Piłsudskim aresztowana została jego żona Maria z Koplewskich Juszkiewiczowa. O ucieczce z silnie strzeżonej Cytadeli nie mogło być mowy, stąd też zarówno najbliższy współpracownik J. Piłsudskiego w PPS, Aleksander Sulkiewicz jak i kierująca centralnym kolportażem Maria Paszkowska, doszli do wniosku, że jedyną szansą na uwolnienie J. Piłsudskiego jest przeniesienie go poza obręb wiezienia, najlepiej do szpitala. Dokładny plan tych działań opracowany przy współpracy brata Oktawii Żeromskiej, wybitnego psychiatry Rafała Radziwiłłowicza, polegał na symulowaniu przez J. Piłsudskiego, obłędu. Była to dolegliwość, z którą nie mogli sobie poradzić lekarze więzienni, zwłaszcza, że zrobiono wszystko by przypadek redaktora „Robotnika”, uczynić szczególnym. Choroba J. Piłsudskiego miała polegać na alergicznym zachowaniu wobec osób noszących żandarmski mundur. W konsekwencji więzień odmawiał przyjmowania czegokolwiek z ich rąk, również posiłków. Efektem tej przymusowej głodówki było wyraźne pogorszenie się stanu zdrowia J. Piłsudskiego. Decydującą opinię o stanie zdrowia J. Piłsudskiego wydał dyrektor warszawskiego szpitala dla obłąkanych Iwan Szabasznikow, kierując go do specjalistycznego szpitala Mikołaja Cudotwórcy w Petesburgu. Po blisko czterech miesiącach pobytu w tym szpitalu w nocy z 14 na 15 maja 1901 roku J. Piłsudski przy pomocy petersburskiej komórki PPS a szczególnie lekarza Władysława Mazurkiewicza, zbiegł ze szpitala i przebrany za urzędnika komory celnej, wyjechał wspólnie z A. Sulkiewiczem do Tallina a stamtąd do Żytkowic na Polesiu, gdzie w majątku Czysto Łuża, oczekiwał u rodziny Lewandowskich na przygotowanie przejścia do Galicji. Niedługo dołączyła do J. Piłsudskiego jego żona Maria, zwolniona za kaucją w styczniu 1901 z Cytadeli W połowie czerwca 1901 roku Józef Piłsudski wraz z A. Sulkiewiczem wyjechał do Kijowa, gdzie znajdowała się tajna drukarnia „Robotnika” (przy ulicy Dmitriewskiej), obsługiwana przez Feliksa Perla i Ksawerego Praussa. Tam J. Piłsudski pracował przez dwa dni przy druku numeru 39 „Robotnika”. Po krotkim pobycie w Kijowie, wspólnie z żoną Marią wyjechał do Zamościa, gdzie oczekiwał już Jan Miklaszewski, kontroler lasów Ordynacji Zamojskiej, przygotowujący trasę przerzutu Piłsudskich do Galicji. J. Miklaszewski tak wspominał ten etap podróży J. Piłsudskiego4: „Pobyt w Zamościu, w którym roiło się od licznych wojskowych rosyjskich i czynowników, ze względu na grożące niebezpieczeństwo trwał zaledwie dwie godziny. [Na spodziewanych gości z niecierpliwościąoczekiwał p. Jan Miklaszewski](...) Spotkanie nastąpiło w nawie głównej Kolegiaty zamojskiej, którą (...) Józef Piłsudski zwiedził (ze mną) ze szczególnym zainteresowaniem i skupieniem nie wyłączając kaplicy ordynackiej (...) Architektura tego miasta jego przeszłość dawniejsza była (wtedy) omawiana z dużem zainteresowaniem przez J. Piłsudskiego (...)”5. Bezpośrednio po przybyciu do miasta ze stacji kolejowej w Rejowcu, J. Piłsudski wraz z żoną Marią i Aleksandrem Sulkiewiczem rozlokowali się w „Hotelu lwowskim” Mojżesza Dichtera, w którym Ordynacja Zamojska miała stale zarezerwowany pokój. Pobyt J. Piłsudskiego w Zamościu ok. 20 czerwca 1901 roku zakończył się wieczorem dnia, kiedy to około godziny szóstej wieczorem wyruszono szosą do Tomaszowa Lubelskiego, gdzie J. Piłsudski z towarzyszącymi mu osobami przenocował u „nadleśnego Dąbrowskiego”. Następnego dnia po krotkim postoju w Zawadkach6 u „podleśnego Brandta” i wymianie koni oraz przebraniu się przez J. Piłsudskiego i A. Sulkiewicza w mundury lub tylko czapki podleśnych lasów Ordynacji Zamojskiej, wszyscy przeszli graniczną rzekę Tanew pod wsią Rebizanty, doprowadzeni tam przez miejscowego przewodnika, włościanina Mikołaja Rebizanta (trudniącego się także przemytem). Po udanym przejściu granicy J. Piłsudski, Maria Piłsudska i A. Sulkiewicz udali się do Lwowa7. W rok po śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego w miejscu przekroczenia granicy w 1901 roku, ustawiono obelisk z tablicą pamiątkową o następującej treści: „TU W ROKU 1901 JÓZEF PIŁSUDSKI PRZEKROCZYŁ ROSYJSKO-AUSTRIACKĄ, STWIERDZAJĄC, ŻE NICZYM JEST WRAŻY KORDON WOBEC POTĘGI DUCHA NARODU POLSKIEGO (...)”. Tablicę pamiątkową ufundowała w 1936 roku „Gmina Klasowa im. Ks. Józefa Poniatowskiego Państwowego Gimnazjum Męskiego w Zamościu”. Oryginał tablicy znajduje się obecnie w Instytucie Józefa Piłsudskiego w Londynie. Nad Tanwią na oryginalnym postumencie-obelisku bez łańcuchów dawniej go otaczających a obecnie ogrodzonym płotkiem drewnianym, znajduje się wierna kopia tablicy pamiątkowej z 1936 roku. Pomnik wraz z tablicą obecnie stoją na terenie prywatnym8. II. Druga wizyta Józefa Piłsudskiego w Zamościu, miała miejsce już w innej rzeczywistości. Polska Odrodzona z niewoli, prowadziła wówczas krwawą walkę o utrzymanie i utrwalenie młodej państwowości i wytyczenie granic państwa. Marszałek J. Piłsudski przybył do Zamościa 15 lipca 1920 roku w czasie trwania krwawej wojny z najazdem bolszewickim i w jednym z najtrudniejszych dla młodego państwa polskiego momentów tego konfliktu. Wizyta zamojska była jak się zdaje, jednym z istotnych elementów zarówno dla rozgrywających się wydarzeń na froncie wojny polsko-sowieckiej jak i dla wschodniej polityki J. Piłsudskiego, spotkał się on, bowiem w Zamościu z Atamanem Głównym Ukrainy Symonem Petlurą. 12 lipca 1920 roku przedstawiciel Atamana Petlury , płk Docenko przeprowadził juzową rozmowę z adiutantem Naczelnego Wodza, kpt. Nałęcz-Korzeniowskim, w której prosił o umożliwienie bezposredniej rozmowy Atamana z Naczelnikiem Piłsudskim. Do takiej rozmowy juzowej doszło tego samego dnia o godzinie 2200 . S. Petlura proponował zorganizowanie bezpośrednich rozmów obu przywódców w okolicach Łańcuta. 13 Lipca J. Piłsudski określił, że najdogodniejszym miejscem do spotkania i rozmów będą okolice Zamościa i podał termin przybliżony ich przeprowadzenia na 15 lub 16 lipca. Faktycznie właśnie 15 lipca Ataman S. Petlura i Naczelnik J. Piłsudski wraz ze świtą przybyli do W gmachu byłej Akademii Zamojskiej doszło do bezpośrednich rozmów. Treści ich niestety nie znamy. Świadek tych wydarzeń M. M. Pieszko tak wspominał ten dzień: „ Było to dnia 15 lipca około godziny 5 po południu. Marszałek Józef Piłsudski w otoczeniu swych adiutantów wysiadł z auta tuż przed bramą główną b. Akademii. Scena powitania Naczelnego Wodza przez gen. Sawickiego, komendanta grupy, bardzo krótka jak przystało na powagę chwili (...). Szybkim elastycznym krokiem wszedł Marszałek J. Piłsudski w mury b. Akademii, gdzie na pierwszym piętrze, po stronie gimnazjum żeńskiego znajdowała się sala służbowa sztabu konnej armii [sztab połączonych dywizji 1 i 2 kawalerii polskiej poddowództwem gen. Sawickiego – przypis obrady przeprowadził wówczas Marszałek J. Piłsudski w pierwszej sali od dziedzińca. W obradach tych wziął udział i ataman ukraiński Petlura. Już późnym wieczorem – po obradach – skierował się Marszałek J. Piłsudski z atamanem Petlurą i adiutantami na swą kwaterę, przygotowaną w mieszkaniu pp. burmistrzostwa Stodołkiewiczów. Mieszkanie to mieściło się w tak zwanym „Domu Centralnym” przy ulicy Ślusarskiej na drugim piętrze. Przygotowaniem kwatery wraz z p. Stodołkiewiczową zajęła się p. doktorowa Helena Bogucka, która dostarczyła pościeli i ręczników (...)”.10 W Zamościu obok rozmów z Atamanem Petlurą, J. Piłsudski przeprowadził reorganizację Grupy Operacyjnej Jazdy w składzie 1 Dywizji Jazdy pod dowództwem płk Rómmla i 2 Dywizji Jazdy dowodzonej przez płk Orzechowskiego. Ogólne dowództwo nad korpusem jazdy spoczywało w rękach gen. Sawickiego. Korpus ten sformowany w Zamościu wziął udział 28 lipca 1920 roku w uderzeniu na Konną Armię S. Budionnego na kierunku Krasne-Kamionka Strumiłowska. Sowiecka Armia Konna zmierzała w owym czasie do zajęcia Lwowa. Najzaciętsze boje korpus kawalerii polskiej stoczył w okolicach Beresteczka. W tym czasie Marszałek J. Piłsudski przebywał w Wyjazd J. Piłsudskiego z Zamościa nastąpił 16 lipca i tego samego dnia Marszałek zjawił się w W kilka tygodni później Marszałek J. Piłsudski jeszcze raz przybył do Zamościa, ale tylko na kilka godzin. Według Pieszki celem przyjazdu było „oglądnięcie terenów pod Tomaszowem (...)”, w istocie był to przystanek na trasie podróży z Lublina do Lwowa i dalej do dowództwa Frontu Południowego na naradę z dowództwem, potem natomiast Marszałek udał się bezpośrednio na linię frontu dla przeglądu oddziałów tam rozlokowanych. Pobyt w Zamościu miał miejsce 4 września 1920 roku przed południem ( o godzinie 1300 J. Piłsudski był już we Lwowie). W Zamościu Marszałek zatrzymał się ponownie u pp. Stodołkiewiczów, których jednak – jak relacjonuje Pieszko – „nie zastał w domu” i miał wówczas wyrazić „swój żal, iż nie zastał tak sympatycznych gospodarzy”.13 W pierwszych dniach września na froncie południowym wojny z armią sowiecką, trwały walki głównie z Armią Konną Budionnego, który 28 VIII 1920 rozpoczął bitwę o Zamość, przełamując polski front i rezygnując z prób zdobycia Lwowa. Zamość zdołał się obronić, a skierowane przez Naczelnego Wodza w ten rejon odwody zmusiły Armię Konną do odwrotu. Zamość jako węzeł dróg prowadzących od strony Hrubieszowa, Sokala i Tomaszowa Lubelskiego na Krasnystaw i Lublin, posiadał duże znaczenie operacyjne. Już od początku sierpnia 1920 roku w mieście znajdowały się oddziały polskie i ukraińskie, wchodzące w skład 10 Dywizji Piechoty 3 Armii polskiej Frontu Środkowego ( były to 31 Pułk Strzelców Kaniowskich kpt. Mikołaja Bołtucia i oddziały 6 Dywizji Ukraińskiej płk Marko Bezruczki). Umocnionego i ufortyfikowanego urządzeniami polowymi Zamościa broniło 2500 żołnierzy. 30 Sierpnia 1920 roku miasto otoczyły oddziały Armii Konnej S. Budionnego. Bohaterska obrona Zamościa zarówno przez oddziały regularne WP jak i ochotników ( w tym młodzież zamojską i harcerzy), trwała od 28 do 31 VIII 1920 roku, kiedy to oddziały z grupy gen. Stanisława Hallera przerwały pierścień wojsk sowieckich i połączyły się z załogą Zamościa. 1 Września 1920 roku Armia Konna Budionnego rozpoczęła odwrót spod Marszałek J. Piłsudski wyjechał w piątek 3 Września 1920 roku z Lublina na Front Południowy. W drodze do Chełma zatrzymał się w Krasnymstawie, gdzie kwaterował sztab 2 Dywizji Legionów. Oddział ten był odpowiedzialny za wypuszczenie Armii Konnej Budionnego, która po bitwie komarowskiej zdołała wyrwać się za Bug. W tej sprawie J. Piłsudski spotkał się z płk Żymierskim, którego „zbeształ okrutnie”. Następnie Marszałek wizytował pozycje 5 Pułku artylerii ciężkiej i szpital w Krasnymstawie. Stąd samochodem udał się do Lublina, gdzie w dowództwie 3 Armii analizował przyczyny niepowodzeń w działaniach przeciwko wycofującej się Armii konnej III. Czwarta wizyta Marszałka J. Piłsudskiego miała miejsce w Zamościu w 1922 roku. 17 Października w godzinach porannych przybył pociągiem z Łucka do Zamościa, w asyście wojewody lubelskiego Stanisława Moskalewskiego. J. Piłsudski na dworcu kolejowym w Zamościu powitany został przez dowództwo 9 Pułku piechoty Legionów i władze miejskie z burmistrzem Henrykiem Kosmalskim oraz starostą powiatowym Adolfem Krauze na czele, w otoczeniu urzędników i przedstawicieli stowarzyszeń i organizacji działających w Zamościu. Jak wspominał por. Edmund Januszkiewicz: „ Już od godziny 730 na Rynku zamojskim stały uszykowane bataliony [9 ppLeg. – przypis naprzeciw Ratusza, gdzie zbudowano ołtarz polowy. Miasto udekorowane zielenią i przybrane flagami wyglądało radośnie i uroczyście (...) Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz Marszałek Józef Piłsudski, powitany na dworcu (...) Po odebraniu raportu od dowódcy kompanii honorowej, udał się do miasta. Pułk sprezentował broń, po czym dowódca pułku płk Ostrowski złożył raport”.16 W czasie uroczystości na Rynku Wielkim w Zamościu Marszałek J. Piłsudski wręczył sztandar dowódcy 9 Pułku piechoty Legionów, po czym biskup Bandurski celebrował uroczystą mszę świętą. W podniosłym kazaniu ksiądz biskup podkreślił znaczenie sztandaru pułkowego. Po mszy nastąpiła przysięga całego pułku. Po wbiciu przez obecnych gości oficjalnych gwoździ pamiątkowych w drzewce sztandaru, Marszałek wręczył sztandar klęczącemu dowódcy pułku. Trzykrotna salwa honorowa zakończyła uroczystość. Po dokonanej ceremonii odbyła się także defilada całego pułku przed Marszałkiem J. Piłsudskim, poprowadzona ulicą Akademicką w kierunku koszar. Marszałek odbierał defiladę ze schodów d. Akademii Zamojskiej. O godzinie 1230 J. Piłsudski przybył do kasyna oficerskiego na zorganizowany przez dowództwo 9 Pułku bankiet. Po uroczystym bankiecie J. Piłsudski przemawiał do oficerów pułku i gości zaproszonych, podnosząc zasługi 9 pułku, podkreślając i upamiętniając ofiary, jakie pułk poniósł w wojnie polsko-sowieckiej 1920 Wieczorem odbył się również bal wydany przez władze miejskie. Po zakończeniu uroczystości i balu Marszałek J. Piłsudski 18 Października 1922 roku udał się ponownie do Łucka a stamtąd do Warszawy. Postać Józefa Piłsudskiego doczekała się w Zamościu i regionie kilkakrotnego upamiętnienia, zarówno w postaci artykułów prasowych i druków okolicznościowych m. in. wydanych w wydawnictwie braci Pomarańskich18, ale także w postaci pamiątkowej plakiety z wizerunkiem Marszałka, wyemitowanej około roku 1923, jak też okazałego pomnika z piaskowca ufundowanego w 1934 roku, dłuta por. rezerwy Jakuba Juszczyka, legionisty i artysty rzeźbiarza, który to pomnik przetrwał do roku 1942, kiedy został rozbity na polecenie władz niemieckich. Pomnik ten znajdował się na terenie koszar, na wprost od wejścia za główną bramą koszarową ( dzisiejszy teren Klubu Garnizonowego w Zamościu przy ul. Piłsudskiego). Także z połowy lat trzydziestych pochodziło popiersie Marszałka, znajdujące się w ogrodzie willi, Prezesa Związku Legionistów w Zamościu, wieloletniego nauczyciela Gimnazjum Zamojskiego i założyciela zamojskiego ogrodu zoologicznego, Stefana Milera (1888-1962). S. Miler mieszkał w willi, przy ulicy Peowiaków 5 w latach 1934-1951, podając oficjalnie adres: „Zamość, Willa Belweder”. W Rynku Wielkim wizytę J. Piłsudskiego w 1922 roku upamiętnia granitowa płyta odsłonięta 11 Listopada 1937 r., z napisem: „W TYM MIEJSCU DNIA 17 PAŹDZIERNIKA 1922 WIELKI MARSZAŁEK WYSŁUCHAŁ MSZY ŚWIĘTEJ”. Płyta wmurowana pierwotnie przed schodami Ratusza, przetrwała cały okres II wojny światowej, po wojnie przez wiele lat ukryta, została ponownie umieszczona pod Ratuszem (wmurowana w elewację) od 11 Listopada 1989 roku. Od 1994 roku znajduje się pod schodami ratuszowymi, lecz nie w miejscu Imię Józefa Piłsudskiego nadano otwartej w 1927 roku Ludowej Szkole Rolniczej, natomiast w 1933 roku ulica Lubelska w Zamościu otrzymała nazwę „Alei Marszałka Piłsudskiego”, używaną również po wojnie i ponownie od 1990 W regionie upamiętniono Marszałka Józefa Piłsudskiego w formie pomników w Nedeżowie (od 1937 roku) i Jarczowie. W tej ostatniej miejscowości znajduje się także kopiec upamiętniający Józefa Piłsudskiego, usypany w drugą rocznicę śmierci Marszałka w 1937 roku. Inicjatorami upamiętnienia Józefa Piłsudskiego byli jego podkomendni z Pierwszej Brygady Kadrowej, którzy osiedlili się w okresie międzywojennym w Jarczowie i Nedeżowie. Na zakończenie warto przytoczyć słowa M. M. Pieszki, który pisał w 1936 roku: „ W złotym okresie Polski XVI wieku dzieje Zamościa, poczęte suo sumptu z woli Wielkiego Kanclerza i Hetmana Jana Zamoyskiego wiążą nam na swych kartach w nieprzerwanym następstwie wieków najwybitniejszych ludzi, którzy byli „solą zaprawną” swych czasów. (...) Zamoyscy – Jan, Tomasz, Jan Sobiepan, - Sobiescy, Pułascy, Kanclerz Andrzej Zamoyski, Stanisław Staszic, Józef Wybicki, Tadeusz Kościuszko, Książę Józef Poniatowski, generał Henryk Dąbrowski, Gen. Hauke, gen. Józef Dwernicki (...) i Wódz Odrodzonej Polski Józef PIŁSUDSKI. Był tu On wśród nas w Zamojszczyźnie – wielokrotnie i to zda się w beznadziejnych dniach niewoli, jak i już w Odrodzonej Polsce”21. 1 J. Miklaszewski, Przeprowadzenie przez granicę, w: Uwolnienie Piłsudskiego. Wspomnienia organizatorów ucieczki, Warszawa 1924 W. Jędrzejewicz, J. Cisek, Kalendarium życia Józefa Piłsudskiego 1867-1935, Warszawa 1998 256-257, 394; K. Czubara, Dawniej w Zamościu..., Zamość 1998 2 W. Suleja, Józef Piłsudski, Wrocław –Warszawa -Kraków 1995 3 Tamże, 4 Drogę tę odtworzył J. Miklaszewski w liście do Pieszki z 1936 roku oraz w swoich pamiętnikach opublikowanych wcześniej w 1924 roku. 5 Pieszko, op., cit. z listu J. Miklaszewskiego do autora. 6 „Zawadki – wieś i folwark w pow. tomaszowskim w odległości 2 mil od Tomaszowa Lub. I w odległości ½ wiorsty od granicy Galicji (...) We wsi znajdowała się kancelaria leśnictwa Ordynacji Zamojskiej (...)”: Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego, Warszawa 1895, Pieszko, op., cit.; K. Czubara op.,cit. W. Jędrzejewicz, J. Cisek, op., cit. W. Suleja, op., cit. Autor, W. Suleja stwierdza, że od przygranicznej Zawadki do granicy nad Tanwią przewiózł J. Piłsudskiego i towarzyszące mu osoby „zaufany gajowy Berdzik”, współpracownik J. Miklaszewskiego, nie potwierdza tego jednak żadnymi danymi źródłowymi. 8 zob .: S. Gruca, Odnaleziona pamiątka, „Niepodległość” (po wznowieniu) -Londyn 1979, P. Wład, M. Wiśniewski, Roztocze Wschodnie, Lubaczów 1999 W. Jędrzejewicz, J. Cisek, op., cit. 9 „Naród” nr. 99, 13 VII 1920 r.; „Gazeta Poranna” nr. 176, 13 VII 1920 r.; Zapis rozmowy juzowej,; kpt Nałęcz-Korzeniowski – płk Docenko, i Petlura-Piłsudski, cyt. za: W. Jędrzejewicz, J. Cisek, op. cit. 10 Pieszko, op., cit. 11 W. Jędzrzejewicz, J. Cisek, op., cit. W. Suleja, op. cit. 12 K. Krzeczunowicz, Ułani księcia Józefa. Historia 8 pułku ułanów im. Ks. Józefa Poniatowskiego 1784-1945, Londyn 1960 „Gazeta Warszawska” nr. 193, 17 VII 1920; W. Jędrzejewicz, J. Cisek, op. cit. 13 Pieszko, op., cit. 14 Zamość w minionym XX wieku. Katalog wystawy, oprac. J. Feduszka, Zamość 2000 W. Suleja, op. cit. 15 L. Mitkiewicz, W Wojsku Polskim 1917-1921, Londyn 1976 K. Jacynik, Wspomnienia z walk 31 pp. Strzelców Kaniowskich pod Zamościem r. w: Wojskowy Przegląd Historyczny R. 37, 1992 i nn.; W. Jędrzejewicz, J. Cisek, op., cit. 16 Edmund Januszkiewicz, por[ „Relacja”]., Maszynopis w zbiorach Muzeum Zamojskiego w Zamościu ( zob. też: K. Czubara, op. cit. 17 W. Jedrzejewicz, J. Cisek, op. cit. J. Szatner, Zarys historii 9 Pułku Piechoty Legionów, w: Zarys historii wojennej pułków polskich 1918-1920, 18 Opracowania W. Sieroszewskiego, W. Rzymowskiego, B. Poletura, A. Kempińskiego, S. Pomarańskiego(i tegoż jako S. Roszko), oraz „Pieśń o Józefie Piłsudskim” – antologia ok. 500 wierszy o Marszałku,( dwa wydania); zob. A. Kędziora, Encyklopedia Miasta Zamościa, Chełm 2000 19 A. Kędziora, op., cit. 20 Tamże, 21 M. M. Pieszko, op., cit.
Media in category "Józef Poniatowski by Bertel Thorvaldsen" The following 4 files are in this category, out of 4 total. Józef Poniatowski - Thorvaldsens Museum - DSC08639.JPG 3,240 × 4,320; 4.55 MB
Poniatowski Józef, książę (176391813) – generał; służbę wojskową rozpoczął w wojsku austriackim (1780-88), do wojska polskiego wstąpił w stopniu generała majora w 1789 r. i wziął udział w wojnie polsko-rosyjskiej w 1792 r. – dowodził w bitwie pod Zieleńcami; po przystąpieniu króla do Targowicy wyemigrował, ale wrócił w 1784 r. i przystąpił do powstania kościuszkowskiego; po upadku powstania wycofał się z życia politycznego; w 1806 r. związał się z Napoleonem i został wodzem wojsk Księstwa Warszawskiego; brawurowo dowodził działaniami polskimi w wojnie z Austrią; w 1812 r. jako dowódca 5 (polskiego) korpusu Wielkiej Armii wziął udział w wyprawie Napoleona do Rosji; w 1813 r. opuścił Księstwo Warszawskie wraz z resztkami wojska i wziął udział w bitwie pod Lipskiem, podczas której 19 X 1813 r. poległ.
fr. Tlemcen, Tilimsan, Algeria. Place of Burial: Oran,Algieria. Immediate Family: Biological son of Józef Antoni Poniatowski h. Ciołek and Zofia Potocka. Adopted son of Teresa Tiškevičienė. Husband of Elżbieta Fuchs and Marie Anne Poniatowski. Father of Wojciech Józef Poniatowski; Joseph Stanislas Poniatowski and Marie Thérèse Guirard
GALERIA NOWOŻYTNA Nauki historyczne sztukę nowożytną umieszczają w czasie między latami 1492 a 1815 i poszczególnym jej etapom nadają nazwy: renesans, manieryzm, barok, rokoko, klasycyzm. W galerii sztuki nowożytnej Muzeum znaleźć można przykłady wszystkich tych stylów, reprezentowane przez obiekty pochodzące z wielu krajów Europy i wychodzące spod pędzli znakomitych mistrzów (Federico Barocci, Giulio Romano, Jacoppo Ligozzi, Francesco Morandini – zwany Il Poppi, Francisco Ribalta. Gianantonio Guardi, Orazio Borgianni, Carlo Sellitto, Michael Lenz, Bartłomiej Strobel, Krzysztof Boguszewski) oraz reprezentujących różny poziom warsztatów malarskich (warsztat Paolo Veronese, warsztat Bassanów, lokalne warsztaty wielkopolskie). Na ekspozycji zaprezentowano zbiory sztuki nowożytnej: malarstwo, rzeźbę, tkaniny i stroje liturgiczne, naczynia używane do sprawowania obrzędów, wota, dewocjonalia. Ale pokazano je w sposób szczególny: Ułożone zostały w opowieść o Dziejach Zbawienia. Tym sposobem prześledzić można życie Jezusa od poczęcia, poprzez narodziny, dzieciństwo, czas nauczania i cudów, moment śmierci, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie. Jako, że dzieje zbawienia toczą się nadal, a jest nimi trwający do dziś Kościół ludzi wierzących i dlatego w dalszej części ekspozycji zobaczyć można postacie ważne dla tego Kościoła. Wyodrębniona została „część Maryjna”, dzięki której poznać można, jak przejawia się kult Matki Boskiej w sztuce i jakie są jej typy ikonograficzne, czyli sposoby przedstawiania. Część obiektów zestawiono tak, aby dostrzegalna była odmienność stylów lub różnice w poziomie wykonania. Zaprezentowano także etapy i rodzaje konserwacji dzieł sztuki. Wszystkie te zabiegi zastosowano, by nie tylko pokazać zbiory sztuki nowożytnej, by widz nie tylko zachwycił się pięknymi dziełami, ale także po to, by wyszedł bogatszy o wiedzę, której dotąd nie posiadał. Scenariusz ekspozycji i projekt aranżacji – Aleksandra Pudelska GALERIA PORTRETÓW Na pierwszym piętrze w korytarzach okalających wewnętrzny dziedziniec prezentowana jest galeria portretów. Dzieli się na: Portret trumienny – specyficzny, nigdzie poza kulturą polską nie występujący typ portretu, związany był z sarmackim obyczajem pogrzebowym od lat 40. XVII do końca XVIII wieku. Malowany z reguły olejem na blasze, miał kształt sześcio- lub ośmioboku, co odpowiadało przekrojowi trumny, a umieszczany był u wezgłowia trumny leżącej na katafalku, po to, by sam nieboszczyk mógł uczestniczyć w sposób symboliczny w uroczystościach. Po ceremonii pogrzebowej zawieszany był w kościele, albo w kościelnej krypcie. Portrety trumienne malowane były najczęściej przez miejscowych malarzy cechowych, dlatego zwykle są anonimowe i nie zawsze najwyższych lotów artystycznych. Ukazują popiersie zmarłego, w paradnym stroju, nierzadko z biżuterią lub odznaczeniami. Cechuje je brak światłocienia, przeszywający wyraz oczu patrzących wprost na widza i silna ekspresja twarzy uzyskiwana przez dosadne, graniczące z deformacją jej ujęcie. Apogeum rozwoju portretów trumiennych przypada na lata 1650-1700. W całej Polsce zachowało się ich ponad 1000. Nasze Muzeum posiada 33 portrety z lat 1646-1754. W galerii umieszczono 21 obrazów. Tylko część z nich jest anonimowa. Większość to postacie znane z imienia i nazwiska oraz miejscowości, z której pochodzili (np. Bartłomiej Lambrecht, Andrzej Lisiecki, Michał Bułakowski, Kazimierz Piliński, Dorota Ossowska). Nieco odmienną funkcję i charakter miały w przeszłości tablice epitafijne. Choć kształt portretów jest taki sam, jak w przypadku portretu trumiennego, to umieszczanie ich wraz z tablicami herbowymi i inskrypcjami określającymi pełnione przez nich funkcje i godności na ozdobnie uformowanych tablicach, zmieniało ich zadanie. Dzięki takiemu zabiegowi stawały się pomnikiem upamiętniającym zmarłego, a nie tylko jego wizerunkiem. W galerii przykładem takich tablic są: epitafia rodziny Choińskich z Golejewka (Dawida, Mikołaja, Hieronima i Róży), epitafium Adama Pawłowskiego. Portret reprezentacyjny jest portretem, na którym człowiek ukazany został w pełni godności, powagi, w eleganckim stroju zaznaczającym jego status ekonomiczny, pozycję i sprawowane funkcje. Na portrecie prywatnym natomiast portretowanego przedstawiano w stroju codziennym, nieoficjalnym, z ulubionym przedmiotem lub zwierzęciem, bardziej malowany z chęcią zaznaczenia osobowości niż statusu społecznego. Wybrane i prezentowane w galerii osoby to w większości postacie historyczne, żyjące i działające w Polsce, mniej lub bardziej zasłużone dla kraju (biskupi Antoni Okęcki, Stanisław Grabowski, Wojciech Tolibowski, król August II, Stanisław Małachowski, Wojciech Opaliński, Kazimierz Poniatowski, gen. Piotr Szembek, Wiktoria z Lubowidzkich-Niemojewska, Janina z Dzieżków Malczewska-Krasicka, Agnieszka Kossowska, Józefa Szułdrzyńska, Helena Cichowicz). Portrety te ułożone zostały chronologicznie, ukazując, jak na przestrzeni trzech stuleci, wśród dostojników świeckich i duchownych, wśród ziemiaństwa i mieszczan zmieniała się moda, zarówno w sposobie malowania portretów, ale także noszonych w danych czasach strojów. Scenariusz ekspozycji i projekt aranżacji – Ryszard Gulczyński, Aleksandra Pudelska.
\n galeria postaci historycznych józef poniatowski
Józef Antoni Poniatowski (7 de mayo de 1763 - 19 de octubre de 1813) fue un aristócrata y militar polaco, uno de los mariscales imperiales de Napoleón Bonaparte. En 1806, después de la creación del Ducado de Varsovia , Józef Poniatowski fue nombrado ministro de guerra. En 1809 comandó un ejército de 16,000 soldados durante la Guerra Austro-Polaca y logró el éxito táctico sobre una

Tragiczny finał obozu harcerskiego w Zaleszczykach, 1934 r. Lipiec 1934 r. Wakacje. Ze stacji kolejowej Jarocin odjeżdżają 3. harcerska drużyna gimnazjalna im. ks. Józefa Poniatowskiego i 2. drużyna „Wilcząt”. Harcerze podążają na upragniony wypoczynek – obóz nad rzeką Dniestr w okolicach Zaleszczyk, oddalonego o niemal tysiąc kilometrów. Podróż przebiega przez Kraków, Przemyśl, Lwów. Te miasta młodzież również zwiedza, co wiemy z lipcowego artykułu „Gazety Jarocińskiej” zatytułowanego Audycja radjowa w obozie harcerzy jarocińskich. Z dzisiejszej perspektywy sytuacja jakich wiele, ale w ówczesnym czasie musiała być jednak wyjątkowa – czuć entuzjazm przekazywany w kolejnych artykułach „Gazety”. Wyjątkowa musiała być na pewno dla druha Stefka, szesnastoletniego chłopaka z niezamożnej zwyczajnej jarocińskiej rodziny. Po kilku dniach podróży harcerze osiągają cel. Ostatni odcinek, w południowym upale, pokonują furmankami – 15 km polnej drogi. Ich oczom ukazuje się dziki Dniestr i polana, na której rozbijają swój obóz. Druh Stefek to zastępowy drużyny obozowej, chwalony za swoją sprawność jako szef zastępu. Sierpień 1934 r. Upał. Lato musi być jednak wyjątkowo deszczowe, docierają bowiem wiadomości na temat powodzi. Na obozie jednak gorąco. W sobotę 4 sierpnia obie drużyny wyruszają, by zwiedzić ruiny starego zamku oraz jaskinie w Krzywaczu. Druh Stefan wraz z czwórką harcerzy zostają w obozie, z powierzonymi im obowiązkami. Termometr wskazuje 50 stopni Celsjusza. Stefan uwija się jak w ukropie – jeździ rowerem do drużyny ustalając szczegóły popołudniowych wydarzeń, pracuje w obozie, wypływa kajakiem na Dniestr. Skwar leje się z nieba. Znużony wysiłkiem druh Stefan zapragnie użyć kąpieli… Pozostawia w Jarocinie na zawsze rodzeństwo – siostrę Halinę i brata Zdzisława oraz rodziców Wojciecha i Agnieszkę Przybylskich. Nigdy do Jarocina już nie powróci. Dnia 6 sierpnia 1934 r. odbył się pogrzeb Stefana Przybylskiego, w którym licznie wzięła udział ludność miejscowa, trzy drużyny harcerskie – jarocińskie „dwójka” i „trójka” oraz bydgoska „siódemka”, a także Korpus Ochrony Pogranicza. Po mszy świętej, z cerkiewki, w skromnej błękitnej trumience, przeniesiono jego zwłoki na cmentarz do mogiły na wysoki dniestrowy brzeg. Niezamożni rodzice nie uczestniczyli w pochówku na Podolu… Na łamach lokalnej prasy relacjonowano: […] Przybił kajakiem do brzegu, wyjął wiosła i wypłynął na Dniestr, przyczem zabrał jedno z wioseł, opierając na nim pierś. W pewnym momencie wiosło wysunęło mu się, a wskutek przerażenia utracił panowanie nad sobą i, mimo iż był dobrym pływakiem, począł tonąć, wzywając rozpaczliwie ratunku. Stojący nad brzegiem harcerz Nowak pospieszył tonącemu z pomocą, podpływając i podając mu wiosło. Druh Przybylski uchwycił je i został ze 2 m podciągnięty w stronę brzegu, lecz tu stracił widocznie przytomność, gdyż puścił wiosło i pogrążył się w 4,5-metrowej głębinie […]. Dzięki staraniom KOP i rumuńskich rybaków wyłowiono ciało trzy godziny po zatonięciu. Doszło do udaru serca. Październik 1934 r. Przedwcześnie umiera matka Stefana – Agnieszka, pozostawiając nieletnie dzieci, na zawsze przesiąknięte tragedią. Autor: Maciej Przybylski Bibliografia: „Gazeta Jarocińska” 1934, nr 57 i następne. Zbiory własne autora.

\n\n\ngaleria postaci historycznych józef poniatowski
Komunikaty: 19 listopada 2023 r. (niedziela) Sala Wielka i Sala Rady będą niedostępne dla zwiedzających. W związku z pojawiającymi się w ostatnich dniach w mediach nieprecyzyjnymi informacjami oświadczamy, że nie jest prawdą, iż obraz Jacka Malczewskiego Rzeczywistość trafił na ekspozycję stałą Zamku Królewskiego w Warszawie.
Od czasów starożytnych żywoty sławnych postaci cieszyły się niegasnącą popularnością. W renesansie zaczęto tego typu publikacje ozdabiać portretami, a wydawanie biogramów sławnych osób (wojskowych, badaczy, literatów, artystów) szczególnie rozpowszechniło się w epoce Oświecenia, by wymienić tu tylko słownik biograficzny („Biographie universelle”) encyklopedysty François-Xavier’a de Feller’a. Cechą charakterystyczną tych wydawnictw było ujęcie uniwersalne i próby stworzenia panteonu wielkich postaci, ważnych dla historii całego świata. Zainteresowanie biografiami i wizerunkami sławnych ludzi objawiło się w XIX wieku: w wydawnictwach albumowych, w których portrety uzupełniano krótkimi biogramami postaci; w czasopismach ilustrowanych, w których pojawiały się ilustrowane portretami informacje o znanych postaciach historycznych i współczesnych, w kolekcjonerstwie portretów ważnych postaci, w drugiej połowie stulecia w formie albumów z fotografiami w formacie carte de visite, zaś na początku XX wieku w zbieraniu fotografii znanych ludzi, dołączanych do różnego rodzaju produktów komercyjnych (tytoniu, czekolad, wina, perfum). W XIX wieku zaczęły pojawiać się wydawnictwa dotyczące postaci ważnych dla historii, kultury czy rozwoju konkretnego państwa. We Francji była to znana seria „Galerie françoise, ou portraits des hommes et des femmes célèbres qui ont paru en France…”, wydawana od 1771 r. przez Jean-Baptiste’a Collet de Messine’a i Jeana Bernarda Restout, w Anglii zaś tomy „Portraits of Illustrious Personages of Great Britain…”, wydawane przez Edmunda Lodge’a od 1823 roku. Wydawnictwa te zaczęły koncentrować się na dwóch tematach: portretach ważnych postaci historycznych (w tym przede wszystkim głów koronowanych) oraz wizerunkach istotnych osobistości współczesnych. W 1856 roku otwarto pierwsze muzeum poświęcone kolekcji wizerunków sławnych postaci – National Portrait Gallery w Londynie. Jego celem było kolekcjonowanie portretów ważnych i znanych Brytyjczyków. Początek XIX wieku zaowocował na ziemiach polskich pierwszymi inicjatywami publikacji wizerunków sławnych Polaków. W pierwszej kolejności wydawcy skupili się na bohaterach z niedawnej przeszłości – ostatnich lat przedrozbiorowych oraz okresu wojen napoleońskich. Aleksander Chodkiewicz we współpracy z litografem Walentym Śliwickim wydawali w latach 1820–1830 „Portrety wsławionych Polaków”, czyli 30 wizerunków znanych postaci z czasów panowania Stanisława Augusta, z kolei w Poznaniu Karol Antoni Simon „Zbiór wizerunków wsławionych w ostatnich latach Polaków” (1829), zaś Wiktor Kurnatowski wydał „Zbiór portretów bohaterów narodowych i legionistów polskich” (1843). Dużą starannością wykonania wyróżniało się przedsięwzięcie Maksymiliana Fajansa, który w latach 1851–1862 wydał serię czternastu zeszytów z 56 litografowanymi portretami współczesnych polskich filozofów, historyków, pisarzy, malarzy, poetów i muzyków. Pod każdym z wizerunków znajdowało się również faksymile podpisu przedstawionej postaci, co nawiązywało do znanych zachodnich publikacji portretów np. „The Historical Gallery of celebrated men of every age and nation” Roberta Huisha. Choć tradycja wydawnictw portretów władców sięga w Polsce czasów renesansu, najważniejszym odniesieniem dla XIX-wiecznych wydawców były inicjatywy ostatniego króla – Stanisława Augusta. W przebudowanym za jego panowania Pokoju Marmurowym na Zamku Królewskim znalazła się galeria portretów królów polskich pędzla nadwornego królewskiego malarza Marcello Bacciarellego. Portrety jego autorstwa rozpowszechniono w XIX wieku za pomocą litograficznych albumów. Rysunki takie sporządził Jan Feliks Piwarski. Ostatnie litografie na ich podstawie ukazały się w 1862 roku i wówczas można było złożyć album pt. „Galeria królów polskich istniejąca za czasów Stanisława Augusta w zamku Warszawskim…” Portrety Bacciarellego wykorzystał również Józef Kośmiński, wydając „Portrety królów polskich i ludzi sławnych, z opisem krótkim ich życia…” (1829) z litografiami Ludwika Horwarta. W tym samym czasie ukazała się także bardzo popularna „Galeria Królów Polskich” (1857–1860) z litografiami wg rysunków Aleksandra Lessera i tekstem Juliana Bartoszewicza. Wydawca albumu Adolf Pecq zachęcony sukcesem publikacji wypuścił również serię „Galeria Hetmanów Koronnych i Litewskich” według rysunków Wojciecha Gersona, a także „Arcybiskupi Gnieźnieńscy i Prymasi” (z litografiami na podstawie portretów z tzw. Galerii Łowickiej – kolekcji Ignacego Krasickiego). Kolejne cykle portretów, w których fizjonomie portretowanych wzorowano często na poprzednich wydawnictwach lub sięgano do źródeł ikonograficznych (nagrobków, monet i medali) przyczyniły się do ugruntowania narodowego panteonu: królów, hetmanów, bohaterów XIX-wiecznych. Jedną z ostatnich, a jednocześnie do dziś najbardziej rozpoznawalną publikacją, był cykl czterdziestu czterech czarno-białych rysunków zebranych w albumie „Poczet królów polskich” Jana Matejki (wykonany na zamówienie austriackiego wydawcy Maurycego Perlesa w latach 1890–1892). Publikacja Matejki wyróżniała się szczegółowymi studiami historycznymi i ikonograficznymi, jakie w trakcie przygotowań podjął autor. Za jego sprawą atrybuty o dużym znaczeniu symbolicznym utrwaliły się w wyobraźni zbiorowej. Bolesława Chrobrego Matejko przedstawił w niewysokiej koronie na głowie, będącą uproszczoną wersją tzw. Korony Chrobrego. Jej wizerunek sporządził w 1795 roku Józef Krzysztof Werner, sama zaś korona została zabrana przez wojska pruskie ze skarbca wawelskiego w 1795 roku i w 1809 roku wraz z innymi insygniami władców polskich uległa zniszczeniu. Pierwszym władcom Polski, których rysy twarzy nie zachowały się w żadnych źródłach ikonograficznych, artyści wyrysowali fizjonomie wyobrażone. Antoni Ziemięcki w litografiach wydawanych nakładem Franciszka Daziaro, drukowanych w sławnym paryskim zakładzie Lemerciera, oparł się na rysach Bolesława Chrobrego, przedstawionych na pomniku pierwszych Piastów w tzw. Złotej Kaplicy w katedrze poznańskiej. Rzeźba wykonana przez berlińskiego artystę Daniela Raucha na zlecenie wielkopolskiego mecenasa Edwarda Raczyńskiego od początku wzbudzała emocje publiczności za sprawą „słowiańskości” rysów twarzy przedstawionych władców. Rysując fizjonomię Mieszka I, również Jan Matejko podkreślał jego wschodnie oblicze, pisząc: „twarz jego nie ma jeszcze rysu polskiego, bo był to dopiero zawiązek kraju, a więc król ma twarz wschodnią, ogólnie słowiańską, z odcieniem jeszcze pogańskiego życia, które niedawno porzucił”. Popularność albumów sprawiła, że na rynku znalazły się również miniaturowe komplety z fotograficznymi reprodukcjami litografii albumowych, później pocztówki. Jednocześnie swoje prace artyści i litografowie udostępniali również w poczytnych czasopismach ilustrowanych. Dużym sukcesem cieszyły się wydawnictwa, w których łączono wizerunki królewskie z najpopularniejszymi bohaterami współczesnymi. Obok władców w albumie można było znaleźć portret Tadeusza Kościuszki, księcia Józefa Poniatowskiego czy Adama Mickiewicza. Tym samym budowano łączność pomiędzy czasami historycznymi państwa polskiego a współczesnością, ugruntowując pozycję nowych bohaterów narodowych. Przykładami takich były: „Atlas 300 portretów zasłużonych w Narodzie Polaków i Polek” (1860) Wojciecha Szymanowskiego oraz seria „Wizerunki królów i wybitnych Polaków”. Litografie do niej wg rysunków Antoniego Ziemięckiego wykonano w sławnym zakładzie Rose-Josepha Lemerciera w Paryżu na zlecenie rosyjskiego wydawcy, aktywnego na rynku warszawskim, Franciszka Dazziaro. Podstawowe źródła i literatura Aleksander Chodkiewicz, Portrety wsławionych Polaków rysowane na kamieniu przez Walentego Śliwickiego… Warszawa 1820–1830 Maksymilian Fajans, Wizerunki Polskie. Rysował z natury i litografował…, Warszawa 1851–1862 Portrety królów polskich i ludzi sławnych, z opisem krótkim ich życia… Józef Kośmiński, Ludwik Horwart, Warszawa 1829 Galeria królów polskich istniejąca za czasów Stanisława Augusta w zamku Warszawskim… Jan Feliks Piwarski, Maksymilian Fajans, Warszawa 1830–1862 A. Dzwonkowski, A. Lesser, Wizerunki królów i książąt panujących w Polsce od Mieczysława I-go do Stanisława Augusta, Warszawa 1857–1861 Poczet królów polskich. Zbiór portretów historycznych. Rysunki Jana Matejki. Tekstem objaśniającym zaopatrzył Stanisław Smolka i August Sokołowski, Wiedeń 1893 Atlas 300 portretów zasłużonych w Narodzie Polaków i Polek Wojciecha Szymanowskiego, Warszawa 1860 W. Przybyszewski, Portrety królów i wybitnych Polaków. Serwie wydawnicze z lat 1820–1864, Warszawa 2017 E. Halawa, G. Wojturski, Poczet królów polskich Jana Matejki (katalog wystawy w Muzeum Narodowym we Wrocławiu), Wrocław 2014 UZe5.
  • 1z72ggi530.pages.dev/135
  • 1z72ggi530.pages.dev/20
  • 1z72ggi530.pages.dev/66
  • 1z72ggi530.pages.dev/66
  • 1z72ggi530.pages.dev/124
  • 1z72ggi530.pages.dev/194
  • 1z72ggi530.pages.dev/255
  • 1z72ggi530.pages.dev/58
  • 1z72ggi530.pages.dev/6
  • galeria postaci historycznych józef poniatowski