W ciągu zaledwie kilku godzin możecie z centrum Miami dotrzeć do Parku Narodowego Everglades, zobaczyć przepiękny zachód słońca na Key West, odwiedzić centrum NASA, parki rozrywki w Orlando, a także wybrać się na Bahamy lub Kubę. Najsłynniejsze na świecie plaże, wspaniały latynoamerykański klimat, parki rozrywki i wciąż Nie za duże, klimatyczne, pięknie położone, z zachwycającą romańską katedrą i wspaniałymi punktami widokowymi. Brzmi zachęcająco? Trogir to jedno z najatrakcyjniejszych turystycznie miejsc na dalmatyńskim wybrzeżu Chorwacji. Zwiedzanie warto zacząć od wdrapania się na wieżę twierdzy Kamerlengo – świetnie stąd widać całe miasto. Na starówce koniecznie odwiedźcie piękną romańską katedrę – oglądanie detali romańskiego portalu było atrakcyjne nawet dla naszych starszych dzieci. Wycieczkę możecie zakończyć na plaży – na pobliskiej wyspie Čiovo znajdziecie wiele uroczych miejsc do kąpieli. Trogir – zwiedzanie z dziećmi 13 sierpnia 2019 r. Trogir to niewielkie miasteczko, którego historyczne centrum zostało w 1997 r. wpisane na listę UNESCO. Stara część miasta jest położona na wysepce połączonej ze stałym lądem mostem i kładką dla pieszych. Historia miasta sięga czasów greckich i rzymskich, ale najwięcej zabytków zachowało się z okresu średniowiecza. Największym skarbem miasta jest zachwycająca romańska katedra św. Wawrzyńca. Dzieciom zapewne spodoba się stara wenecka twierdza Kamerlengo i spacer obsadzoną palmami promenadą – na pewno świetnie smakują na niej lody! Trogirska starówka zajmuje wysepkę wciśniętą między ląd a wyspę Čiovo. A tak wygląda Trogir od strony portu. Nadmorska promenada w Trogirze. Zagłębiamy się w malownicze uliczki. Warto pomyszkować w poszukiwaniu takich malowniczych zakątków. Informacje praktyczne Trogirska starówka zajmuje niewielki obszar – na jej zwiedzenie wystarczą 2-3 godziny. Samochód najdogodniej jest zostawić na parkingu w okolicach drewnianej kładki dla pieszych, którą łatwo można dostać się na wyspę (koszt parkowania w 2019 r: 15 kn/godzina). W pobliżu znajduje się też mnóstwo knajpek, w których ceny są znacznie niższe niż w lokalach położonych w ścisłym centrum – warto tu zaplanować obiad. Prosto z parkingu przechodzimy na starówkę drewnianą kładką. Twierdzę Kamerlengo ogląda się samodzielnie – zwiedzanie jest niemęczące i ogranicza się głównie spaceru po wyższej kondygnacji murów i wdrapania się na wieżę, z której rozciąga się ładny widok na miasto. Za bilet zapłacicie 25 kn (dorośli) i 20 kn (dzieci). Jeśli chodzi o zwiedzanie katedry, to od niedawna obowiązuje bilet łączny (25 kn, płacą tylko dorośli), który obejmuje wnętrze świątyni, skarbiec i baptysterium oraz wejście na katedralną dzwonnicę. Z uwagi na strome schodki na dzwonnicę mogą wchodzić dzieci od 14. roku życia. Jeśli podróżujecie z maluchami, warto się rozdzielić – niech na dzwonnicę wejdzie chociaż jedno z Was i to koniecznie z aparatem – to chyba najlepszy punkt widokowy na miasto. Na wyspę Čiovo przejeżdża się mostem. Wybrzeża wyspy to właściwie jedna wielka plaża. Im dalej od Trogiru, tym plaże mniej zatłoczone, dziksze i piękniejsze. Parkingi przy plażach za miejscowością Slatine są bezpłatne, problemem może być tylko znalezienie miejsca do zaparkowania przy wąskiej szutrowej drodze – ale w końcu coś zawsze się znajduje. My plażowaliśmy w niewielkiej malowniczej zatoczce na plaży Karyna. Droga dojazdowa w końcowym odcinku, za miejscowością Slatine, jest szutrowa i trochę dziurawa, ale bez problemu przejedzie się autem osobowym – tylko powoli i ostrożnie (jest wąsko, uwaga przy wymijaniu się z autami jadącymi z naprzeciwka – szczęśliwie nie ma ich wiele). Spacer szlakiem największych zabytków Trogiru Twierdza Kamerlengo Turyści zwiedzający twierdzę mają okazję zobaczyć z bliska przykład XV-wiecznej weneckiej architektury obronnej i jednocześnie odwiedzić świetny punkt widokowy na miasto. Mimo że w Trogirze najbardziej zależało nam na obejrzeniu katedry, w pierwszej kolejności skierowaliśmy się właśnie do twierdzy. Obawialiśmy się, że nieznośny upał południowych godzin uprzykrzy nam spacer po murach twierdzy – lepiej było odwiedzić ją jak najwcześniej. Twierdza Kamerlengo została wzniesiona przez Wenecjan w celu podniesienia potencjału obronnego Trogiru. Na budowlę składają się trzy wieże, dziedziniec i bastion. Twierdza niegdyś zintegrowana była z murami miejskimi. Dziś turyści najczęściej traktują Kamerlengo jako dobry punkt widokowy na miasto. Zwiedzanie Trogiru zaczynamy od XV-wiecznej twierdzy Kamerlengo. Bastion twierdzy jest dzisiaj świetnym punktem widokowym na miasto. Obchodzimy dookoła mury twierdzy. W ten sposób możemy spojrzeć na Trogir z nieco innej perspektywy. Po zachodniej stronie pięknie widać zatokę z portami jachtowymi. Stąd mamy chyba najlepszy widok na całą trogirską starówkę. Twierdza Kamerlengo została za nami. Katedra św. Wawrzyńca (Sv. Lovro) Romańska katedra św. Wawrzyńca (Sv. Lovro) to największy skarb Trogiru. Świątynia pochodzi z przełomu XII i XIII w. Tak wspaniałego romańskiego portalu jak w tej katedrze jeszcze chyba nigdy nie widzieliśmy! Autorem tego dzieła jest Radovan – mistrz stylu romańskiego. Portal jest niezwykle bogato zdobiony – z boków widzimy lwy, które niosą posągi Adama i Ewy, kolumny pokrywają scenki przedstawiające życie codzienne i prace charakterystyczne dla czterech pór roku, rzeźbienia łuku ilustrują sceny z życia Jezusa. Portal ponad 10 lat temu został odrestaurowany i teraz prezentuje się naprawdę wspaniale. Nawet nasi starsi chłopcy oglądali go z dużym zainteresowaniem. Przed nami romańska katedra św. Wawrzyńca. Budowę katedry rozpoczęto na przełomie XII i XIII w. Wejście do katedry zdobi najwspanialszy romański portal, jaki kiedykolwiek widzieliśmy. To dzieło mistrza stylu romańskiego – Radovana. Rzeźby na kolumnach przedstawiają prace i scenki dnia codziennego. Lwy niosą posągi Adama i Ewy. W katedrze zaglądamy do wnętrza i baptsterium, zwiedzamy też katedralny skarbiec. Na koniec M. z T. wspinają się na katedralną dzwonnicę – ze względu na strome schodki na końcu wejścia młodsze dzieci nie są wpuszczane na górę. Widok na miasto z wysokości niemal 50 m jest piękny. Szczególnie podobały się nam czerwone dachówki trogirskiej starówki, spomiędzy których wystawały wieże świątyń, oprawione w piękny kolor morza. Detal fasady katedry. Po lewej stronie kruchty znajduje się wejście do baptysterium Rzeźba nad wejściem przedstawia chrzest Jezusa. Kasetonowy sufit baptysterium został zbudowany bez użycia zaprawy, podobnie jak dach katedry św. Jakuba w Szybeniku. XII-wieczna oktagonalna ambona z pięknie zdobionymi tympanonami. Bogato rzeźbione gotyckie stalle z XV w. Wnętrze kaplicy św. Jana z Trogiru . Pora na wejście na dzwonnicę, taki mamy widok po wejściu na pierwszą kondygnację. Wchodzimy na 47-metrową wieżę. Spoglądamy na południe… Na wschodzie widzimy most, którym już za chwilę pojedziemy na wyspę Čiovo. Spoglądamy na zachód – w tle majaczy twierdza Kamerlengo i trogirski port. Zabytki placu Ivana Pavla II Po wyjściu z katery oglądamy inne zabytkowe budynki otaczające plac, przy którym znajduje się świątynia. Zaczynamy od wejścia na dziedziniec XIII-wiecznego ratusza. Bardzo tu sympatycznie, dociera tu niewielu turystów. Romańskie schody, studnie, przyjemny cień. Tym razem M. przysiada na schodkach z dziećmi, a R. z aparatem poluje na kolejne zabytkowe budowle. Po wschodniej stronie placu stoi XIII-wieczny ratusz. Piękny dziedziniec trogirskiego ratusza. Dziedziniec zdobią romańskie schody. Loggia – dawny trybunał – to miejsce, gdzie niegdyś sądzeni byli mężczyźni z ludu. Bardzo trudno zrobić tu dobre zdjęcie – cały teren przed budynkiem zajmują parasole lokalnej restauracji, skutecznie zasłaniając dolną część fasady. Loggię najlepiej widać z katedralnej wieży. Plac Jana Pawła II od południa zamyka loggia, mieszcząca niegdyś miejski trybunał. Pod kolumnadą loggii podziwiamy piękne płaskorzeźby. Płac Ćipiko to budynek znajdujący się obok katedry. Pałac został zbudowany w XV w. dla najbogatszej wówczas trogirskiej rodziny. Warto zwrócić uwagę na piękne triforia – trójdzielne okna. Naprzeciwko głównego portalu katedry stoi pałac Cipiko z oryginalnymi gotyckimi triforiami. W maleńkiej romańskiej kaplicy św. Barbary uwagę przyciąga zwłaszcza piękne rzeźbione nadproże. No, sesja foto zakończona, R. może wracać do siedzącej na dziedzińcu ratusza reszty ekipy. Na zakończenie wizyty w Trogirze idziemy na obiad do sympatycznej knajpki włoskiej Luigi, znajdującej się niedaleko kładki dla pieszych. Grześ pytany później o to, co najbardziej podobało mu się na wycieczce, odpowiedział, że pizza. Więc było warto 😉 Miłe zwieńczenie zwiedzania. Plaża Karyna na wyspie Čiovo Dzień kończymy kąpielą na uroczej półdzikiej plaży na wyspie Čiovo. Plażę wypatrzyliśmy już wcześniej – R. zrobił odpowiedni research w necie. Zależało nam na tym, by było malowniczo i nietłoczno. Čiovo to niewielka wyspa, już od XV w. jest połączona mostem z Trogirem. Wyspa słynie z malowniczych plaż – jechaliśmy długo jej północnym wybrzeżem i ono całe było właściwie jedną wielką plażą. Tutejsze plaże co prawda daleko odbiegają do naszej wizji szerokiego pasa drobniutkiego piasku, którym możemy się cieszyć nad Bałtykiem. Tutejsze są wąziutkie, kamienisto-skaliste, obuwie kąpielowe bardzo się przydaje. Za to otoczenie jest niezwykle malownicze, woda w morzu cieplutka, a życie podwodne bardzo bogate – nic, tylko założyć okularki pływackie lub maski snorkelingowe i cieszyć się podwodnymi widokami. Dziś widzieliśmy niezliczone ilości rybek, udało nam się nawet wypatrzeć kraba, przyczajonego w zagłębieniu skalnym pod wodą. W morzu siedzieliśmy chyba z półtorej godziny. Grześ dalej ćwiczył „pływanie” i robił „zakazy kąpieli” z wielkiej gałęzi pływającej w wodzie, my bawiliśmy się dmuchaną piłką i dużo pływaliśmy z głową pod wodą. Było bosko! Plaża Karyna na wyspie Čiovo zajmuje uroczą zatoczkę. Plaża położona jest na wschód od miejscowości Slatina. Rodzinna kąpiel to cudowne zakończenie wycieczki!

Podróż amfibią, irlandzkie tańce a może spacer po Phoenix Park - oto jak możesz spędzić czas w Dublinie. Robiąc zakupy, posłuchasz ulicznych grajków, a przy kolacji obejrzysz występ irlandzkich tancerzy. Zwiedzanie Dublina naprawdę może przypominać wyprawę Wikingów, tylko na kołach – zachęca w swoim tekście PAP Life.

Co warto zobaczyć? Atrakcje miasta i okolice. Oceń jako pierwszy! Wystaw ocenę Trogir w ChorwacjiSzukasz informacji o Trogir w Chorwacji? Zobacz na mapie jakie atrakcje turystyczne czekają na Ciebie w okolicy Trogir. Sprawdź w jakiej odległości od plaży znajduje się Trogir co zobaczyć w Chorwacji oraz gdzie znaleźć dobre noclegi nad morzem w Chorwacji za rozsądną miejscowości Trogir w Chorwacji Wśród pereł morskiej Chorwacji wyróżnia się kamienny klejnot – Trogir. Greckie, weneckie, tureckie i francuskie aspiracje do posiadania tej starej iliryjskiej osady pozostawiły po sobie najpiękniejsze kształty w postaci smukłych murów, drewnianych wrót miejskich, które wytrzymały już pięćset lat, twierdzy Kamerlengo, obronnej baszty św. Marka oraz wysokich kościelnych dzwonnic. 24 wieki ozdobiły ornamentami różnych stylów artystycznych romańsko-gotycki Trogir, któremu UNESCO nadało status zabytku światowej klasy. Okolice Riwiery TrogirRiwiera Trogir jako jedna z top destynacji Adriatyku jest unikalną opowieścią dalmatyńskiego wybrzeża. Wąskie ulice i miejskie kale, w których zgubicie się poszukując nowych motywów Waszych fotografii i wspomnień, znajdują się w samym centrum miasta i skrywają wiele tajemnic. A dużo legend, które dopiero trzeba odkryć, czeka właśnie na Was. Zarezerwujcie zakwaterowanie w Trogirze lub w jednym z sąsiednich miasteczek, abyście mogli poczuć czar Riwiery Trogirskiej. W ofercie prywatnego zakwaterowania znajdziecie ponad 300 apartamentów i pokoi, ale także willi i domów. Wyspa Čiovo znajduje się tuż obok. Tam również możecie znaleźć apartamenty w dobrych cenach z naszej bogatej oferty. Gdy powoli przejeżdza się przez Riwerę Trogir ukazują się nam małe miejscowości nad morzem, idealne na idyliczny wypoczynek, a tuż za nimi znajduje się perełka listy światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO - miasto Trogir. Riwiera Trogir jest miejscem nie tylko dla miłośników spokojnego, rodzinnego wypoczynku, ale także, ze swoimi czterema przystaniami, jest atrakcyjna dla żeglarzy, którzy mogą odkrywać jej okoliczne turystyczny DalmacjaDalmacja jest wyjątkowo sporym regionem dlatego też dzieli się ją na Północną, Środkową i Południową Dalmację. Niezależnie od jej położenia geograficznego, dla każdej cześci Dalmacji charakterystyczne są długie żwirkowe i piaszczyste plaże oraz niewielka odległość do najpopularniejszych wysp takich jak Brač, Hvar, Korčula, Vis czy Ugljan, Pašman i Kornati. Zakwaterowanie w Dalmacji oparte jest głównie o prywatne kwatery jak apartamenty i pokoje oraz ville i domki letniskowe. W większych miasteczkach często będziecie mieć okazję znaleźć studio apartamenty, a dwupokojowe apartamenty idealne dla rodzin z dzieći znajdować się będą blisko plaży i na wyspach. Zarezerwujcie zakwaterowanie w Dalmacji i skosztujcie dalmatyńskiego trybu życi, o którym marzy każdy gość. Dalmacja jest największym chorwackim regionem turystycznym z archipelagiem liczącym 926 wysp, wysepek, skał i raf. Kamienne labirynty suchej zabudowy w licznych winnicach i gajach oliwnych przeprowadzą Państwa przez wszystkie trzy regiony - Dalmację Północną, Środkową i Południową. W każdym czeka na Państwa unikalne dziedzictwo kulturowe miast śródziemnomorskich oraz różność dziewiczej przyrody.
W tym tekście przeczytasz o: 10 miejsc do zobaczenia w Trójmieście i okolicach. Stocznia Gdańska wraz z Pomnikiem Poległych Stoczniowców i Europejskim Centrum Solidarności. Gdańsk – Starówka. Diabelski Młyn. Park Oliwski. Murale w Gdańsku. Plac Obrońców Poczty Polskiej. Panorama Gdańska. Skarb środkowej Chorwacji, mała Wenecja – określenia Trogiru można by mnożyć. Jednak bez właściwego uzasadnienia pozostaną one jedynie pustym, banalnym hasłem. Przekonajmy się zatem, czym to chorwackie miasto zasłużyło sobie na takie miana, podążając śladem 7 najciekawszych zabytków. To zaledwie 11-tysięczne miasteczko portowe każdego roku przeżywa oblężenie turystów. Większość z nich przyciąga zabytkowa, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO starówka. Jakie skarby kryją się za murami Trogiru? Przeczytajcie! Bramy miejskie By dostać się do miasta musimy pokonać jedną z dwóch bram. Pierwsza z nich, Lądowa, wybudowana w stylu późnorenesansowym, pochodzi z XVI w. Ozdabia ją figura bł. Jana z Trogiru umieszczona nad lwem św. Marka. Budowla znana jest także pod nazwą Bramy Północnej, najpewniej dlatego, że prowadziła do północnej części miasta. Z kolei od południa usytuowana została Brama Morska, a obok niej loggia, która według legendy miała służyć za schronienie spóźnionym podróżnym, przybyłym do Trogiru po zamknięciu bram miasta. W rzeczywistości pełniła funkcję komory celnej. Widok na trogir, foto: Flickr by Nick Savchenko Rzucamy okiem i ruszamy dalej, bo wiemy, że to dopiero przedsmak tego, co Trogir ma do zaoferowania w swojej zabytkowej odsłonie. Katedra św. Wawrzyńca Wisienkę na torcie winno się zostawiać na sam koniec, nie możemy sobie jednak darować, by nie zobaczyć jak najszybciej najważniejszego zabytku Trogiru – Katedry św. Wawrzyńca. Już z daleka widzimy dumnie wznoszącą się dzwonnicę. Powstała w XVI w., w czasie gdy budowa całego obiektu zbliżała się w zasadzie ku końcowi. Świątynię zaczęto wznosić w XII w., kilkadziesiąt lat po zburzeniu przez Saracenów stojącego na jej miejscu kościoła. Jej wnętrze zachwyca przede wszystkim wielością okazałych płaskorzeźb, przedstawiających sceny biblijne, takie jak: Boże Narodzenie, Zwiastowanie czy Kuszenie Jezusa na pustyni. Warto zajrzeć do kaplic: św. Hieronima i Jana Ursiniego, przyjrzeć się ołtarzom: Zwiastowania i Maryi Dziewicy. Nie możemy zapomnieć o zakrystii skrywającej cenne pamiątki, szaty liturgiczne, pieczęć kapituły z XV w., ołtarz z kości słoniowej z tego samego okresu i o wiek młodszy, srebrny dzban. By nacieszyć oczy wnętrzem katedry trzeba odłożyć ok. 20 kun na bilet wstępu. Katedra św. Wawrzyńca w Trogirze, foto: Flickr by orientalizing W Trogirze jest jeszcze kilka okazałych świątyń, na przykład: kościół św. Piotra, św. Barbary i św. Jana Chrzciela. My jednak zbaczamy z sakralnego szlaku, by odwiedzić dwa, interesujące pałace. Pałac Ćipiko i Stafileo Pałac Ćipiko tworzą dwa budynki, połączone mostkiem biegnącym nad wąską uliczką. Ich budowę w II poł. XV w. zleciła rodzina Ćipiko. Dawna rezydencja najzamożniejszego rodu w Trogirze dzisiaj jest siedzibą agencji turystycznej i jedną z najważniejszych atrakcji miasta. Szczególnie zachwycają elementy dekoracyjne, motywy spiralne wieńczące pilastry, a przede wszystkim Triforia – trzyczęściowe okna z kamienną balustradą. Między łukami dostrzegamy cztery figury aniołów. Dwa w z nich trzymają w dłoniach zwój z herbami rodzinnymi. Przy wejściu do pałacu uwagę przyciąga rzeźba drewnianego koguta, pochodząca z tureckiego okrętu. Pałac Ćipiko, foto: Flickr by Helen Penjam Na terenie Starego Miasta, nieopodal katedry znajduje się jeszcze jeden pałac, Stafileo, także pochodzący z XV w. Jego znakiem rozpoznawczym i największą wartością są okna w stylu weneckiego gotyku, które gęsto porastają elementy roślinne. Plac Jana Pawła II Na plac Jana Pawła II udajemy się z powodu dwóch zabytków. Pierwszym z nich jest ratusz, który odpowiada nam na pytanie, dlaczego Trogir często określa się mianem chorwackiej Wenecji. Wybudowany w stylu gotycko-romańskim przypomina weneckie pałace. Powstał w XIV w. najprawdopodobniej według projektu wenecjanina lub kogoś, kto pobierał nauki we włoskim mieście. Szlacheckie herby, schody z misternie wykonaną poręczą czy stojąca na środku dziedzińca drewniana studnia to punkty, przyciągające naszą uwagę. Plac Jana Pawła II, foto: Flickr by Hervé Idziemy dalej, do miejskiej loggii, miejsca, zamykającego plac Jana Pawła II. O tym, że kiedyś mieściła się tam Izba Sprawiedliwości przypomina kamienny stół, przy którym zbierali się sędziowie. Ozdabia go XV-wieczy relief. Tego typu dekoracja, przedstawiająca dwóch patronów Trogiru oraz motyw konny, zajmuje także ściany budynku. Twierdza Kamerlengo Idąc wzdłuż murów miejskich, ale od zewnątrz, nadmorską promenadą trafimy wreszcie na Twierdzę Kamerlengo, czworoboczną budowlę z dziedzińcem. Od strony nabrzeża wznosi się potężna wieża obserwacyjna. Cały obiekt został wybudowany przez Wenecjan w XV w. jako element fortyfikacji. Dzisiaj to dobry punkt widokowy na całe miasto i okolicę. Zabytek pełni także funkcje kulturalne, w jego przestrzeni odbywają się bowiem seanse filmowe pod gołym niebem. Wejście na teren twierdzy jest płatne i wynosi 15 kun. Twierdza Kamerlengo, foto: Flickr by Helen Penjam To z pewnością nie wszystkie zabytki Trogiru. Warto zanurzyć się w historycznej atmosferze miasta i poszukać tych oraz innych pamiątek przeszłości. Gotowi na podróż do najpiękniejszego miasta Dalmacji? Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi! Perełka Adriatyku koło Splitu - Trogir. Trogir to kolejna perła Adriatyku, której nie możesz pominąć w czasie wakacji w Splicie. To portowe miasteczko pełne zabytków, którego życie od średniowiecza toczy się na placu noszącym dziś imię Jana Pawła II. Stoi przy nim najważniejszy zabytek, jakim jest katedra św. Wawrzyńca.
W tym roku spędziłam moje pierwsze wakacje w Chorwacji – długo z tym zwlekałam, bałam się tłumów, ale coraz bardziej kusiła i w końcu się udało. Zobaczyliśmy cudne miejsca, zakochałam się w tym krajobrazie i urokliwych miasteczkach z wąskimi uliczkami. Tłumy były, ale nie wszędzie – było też drogo. To były ofcijalnie moje najdroższe wakacje, i za drugim razem pewne rzeczy zrobilibyśmy inaczej. Poniżej znajdziecie nasze wskazówkie, miejsca, jakie zobaczyliśmy i fajne miejscówki z jedzeniem. Zapraszam!Co zobaczyć w Chorwacji?Chciałoby się wszystko! My byliśmy tam tylko 5 dni, więc musieliśmy się ograniczyć do kilku miejsc – ale wszystkie bardzo polecamy, były również rekomendowane przez znajomych z Chorwacji. Poniżej znajdziecie również ceny – pamiętajcie, że 100 kun (HRK) to około 60 na nas absolutnie największe wrażenie. Po zatłoczonym Splicie przyjechaliśmy do pięknego miasta, w którym nie było tłumów, można się było napić pysznej kawy i zjeść doskonałe lody. Uliczki starego miasta Dubrownika są niezwykłe – klimat poczują zwłaszcza fani Gry o Tron, bo tutaj była nagrywana część serialu. Wąskie, kamienne uliczki, wokół murów port i plaża. Żałujemy, że spędziliśmy tutaj tylko jeden dzień – zdecydowanie chciałoby się więcej! Mieliśmy czas tylko na spacer po Starym mieście i bliskich okolicach oraz kąpiel na plaży nieopodal naszego apartamentu. Jeżeli chcecie, możecie również kupić za 200 HRK bilety wstępu na mury starego miasta – widoki są podobno obłędne. My tym razem zjeść w Dubrowniku?Zacznijmy od kawy! Zakochalismy się w Cogito Coffee na Starym Mieście – w Dubrowniku mają jeszcze jedną lokalizację, znajdziecie ich również w Zadarze. Wypijecie tu niesamowite tonik espresso, pyszne cold brew czy chemexa. Dodatkowo lokalik jest przeuroczy i pięknie położony – nie ma tu tłumów, bo jest dość ukryty. Ceny za kawy około 25 – 30 HRK (około 15-18 zł).Po kawie chodziliśmy na lody do Gianni – lodziarnia jest wpisana do przewodnika Gault & Millot i nie ma co się dziwić. To jedne z najlepszych lodów, jakie jadłam! Pomarańcza z cynamonem robiła bank. Opróćz lodów znajdziecie tutaj również przepiękne ciasta. Cena za gałkę – 20 HRK (około 12 zł).Na śniadanie wpadliśmy do piekarni Mlinar na Starym Mieście. Znajdziecie ją również w innych miastach Chorwacji. Kupowaliśmy burek z serem i szpinakiem i zajadaliśmy na ławeczce w porcie. Cena takiego burka to zaledwie 9-10 kun (około 6 zł).Co na kolację? Jedliśmy w restauracji Stara Loza, która znalazła się w przewodniku Gault & Millot oraz w przewodniku Michelin. Tu trochę poszaleliśmy. Zamówiliśmy talerz ryb i owoców morza dla dwóch osób za 360 HRK i 2 kieliszki wina. Jedzenie było bardzo delikatne i pyszne, ale przyznam, że mieliśmy większe oczekiwania do tej restauracji. Jeżeli zarezerwujecie stoliki wcześniej, można tutaj zjeść kolację na dachu!Na koniec piwo! Oprócz kaw speciality szukaliśmy w każdym mieście także kraftowych piw. W Dubrowniku są obłędne! Okazuje się, że jest tutaj browar Dubrovnik Beer Company – ich piwa możecie wypić w barze Dubrovnik Beer Factory. My polecamy piwo GOA – najlepsza IPA, jaką kiedykolwiek piliśmy!Adresy:Cogito Coffee: Ul. od Pustijerne 1 oraz Put od Bosanke 2Gianni: Kneza DamjanaMlinar: Stradun 28Stara Loza: Prijeko 24Dubrovnik Beer Factory: Od Puca 8Gdzie spaliśmy?Spaliśmy w Rooms Franica – zarezerwowanym na bookingu. Za noc płaciliśmy 166 zł. Mieliśmy bardzo przyjemny pokój z widokiem na ogród. 10 minut piechotą do plaży i fajnego baru przy plaży – Beach Bar Dubrowniku świetnie działa komunikacja miejska! Nasz apartament był dość daleko od centrum – ale co 15 minut jeździł autobus, który w 10 minut zabierał nas do murów samolot wylądował w Splicie i spędziliśmy tutaj jeden wieczór – miał być jeszcze jeden, ale mieliśmy niezłe zawirowania z wynajmem auta, niestety. Bardzo szkoda, bo Split wygląda cudownie i chętnie zobaczylibyśmy więcej i poczuli jego klimat. Stare miasto jest obłędne i robi wielkie wrażenie – jeszcze większe, kiedy po przejściu jego uliczkami dowiadujemy się, że właśnie chodzilśmy brukiem … dawnego Pałacu Dioklecjana! Budynki, które widzimy dzisiaj były kiedyś pokojami, a uliczki – korytarzami. No powiem Wam – kolesia nieco poniosło!Niestety nie mam dla Was żadnych polecajek jedzeniowych. Jedliśmy kolację w knajpie Fife – ale nie polecam jej. Smażone kalmary dawały radę, ale były mega ciężkie. Dla tych, którzy lubią typowe połącznia mięso + frytki lokal będzie nam było znaleźć nocleg za w miarę normalną cenę – skorzystaliśmy z Airbnb – spaliśmy około godziny drogi piechotą od centrum w mikropokoiku. Na 1-2 noce będzie w sam raz, właściciel mega miły i pomocny – Little zostaliśmy aż na 3 noce – choć w praktyce tylko na jeden dzień i dwa wieczory. Trogir zachwycił i przeraził jednocześnie. Zachwycił, bo jest przepiękny – zdecydowanie! To miasteczko zostało zresztą wpisane na listę UNESCO. Niesamowicie piękne uliczki, w których można się zgubić, chociaż Trogir jest naprawdę miniaturowy. Bliziutko plaże, wokół góry. Tak naprawdę w pół dnia można zobaczyć wszystko i jeszcze starczy czasu na dlaczego przeraził? Ilośc turystów była zatrważająca, zwłaszcza wieczorami. Po całym mieście poruszaliśmy się tak, jakbyśmy stali w kolejce. Większośc turystów to Polacy 🙂 Ja takich tłumów nie lubię i było to trochę cięzkie. Niemniej i tak warto tam przyjechać i zobaczyć to cudne zjeść w Trogirze?Każdy ranek zaczynaliśmy od kawy – Trogir również ma swoją kawiarnię speciality! Tinel Specialty Coffee Shop mieści się w pięknej uliczce – posiedzieć tu przy stoliku to już sama przyjemność! Do tego pyszna kawa (V60, tonic espresso czy cold brew) i rafioli – tradycyjne ciastko z Trogiru, które wygląda jak pieróg, a jest wypełnione słodkimi migdałami. Ceny kaw to 25-30 HRK, ciasta rafioli 10 po kawie chodziliśmy na lody – tym razem do Gelato Bar Bella niepodal. Pistacja przepyszna! Cena za gałkę 12 Restaurant Tragos byliśmy dwa razy – raz zjedliśmy pyszną zupę rybną i talerz serów i wędlin z regionu Dalmacji i do tego pyszne wino domowe. Karafka 0,5 l wina kosztowała nas 50 HRK, talerz wędlin 85 HRK. Tylko chleb był taki sobie, sery i wędliny super. Wpadliśmy tutaj na wino jeszcze raz innego wieczora. Mega plusem tego miejsca jest to, że nie jest tak tłoczne i jest położone w urokliwej Bubalus Burger Bar wpadliśmy na mega dobre frytki z batatów z parmezanem i kraftowe piwo – mają ich naprawde sporo! Przy stolikach obok nas goście jedli burgery, wyglądały dobrze, ale nie próbowaliśmy. Cena za frytki – 45 kun, za piwa 30-45 końcu – dwa razy robiliśmy sobie piknik na plaży i to było najlepsze! Na Green Market kupiliśmy lokalne sery i wędliny, figi i winogrona (tu trzeba uważać i targować się – sprzedawcy są bardzi nachalni, wciskają też wszystkim bimber z arbuza 🙂 ). W sklepie obok kupiliśmy po butelce wina. I było pysznie! Na samym końcu Green Market znaleźliśmy też budkę z bułkami pełnymi krewetek za 30 Coffee Shop: Šubićeva ul. 2AGelato Bar Bella: Ul. Blaža Jurjeva Trogiranina 5Green market: D315Bubalus Burger Bar: Ribarska 12Konoba Tragos: Lučićeva 6Gdzie spaliśmy?Spaliśmy tak naprawdę na wyspie Ciovo- w Villa Jadran. Przy czym było to dokładnie 11 minut piechotą do centrum Trogiru, więc lokalizacja była świetna. 10 minut mieliśmy też do plaży. Pokoik był zwyczajny – z balkonem, miła obsługa. Jak dla mnie super 🙂PrimostenJednego dnia pojechaliśmy na wycieczkę do Primostenu i Szybenika. Primosten to dawna wyspa, obecnie już połączona z lądem. Jest piękny! Malutkie, urocze miasteczko z każdej strony otoczone wodą. W środku znajdziemy stare domostwa i piękne wybrzeże. Widzieliśmy, że ceny w restauracjach są znacznie niższe niż w większych miastach, nie zdążyliśmy tutaj jednak niczego to najstarsze słowiańskie miasto w Chorwacji i jest niesamowicie klimatyczne i piękne! Dla mnie ma klimat miasteczek włoskich czy hiszpańskich. Mnóstwo wąskich piękych uliczek, okiennic, małych knajpek i kościołów. Jest też plaża z fajną starą platformą, z której można skakać do wody – ale upewnijcie się najpierw, że jest to spodobał mi się ogromnie, bardzo polecam go odwiedzić choćby na chwilę. Zjedliśmy tutaj tylko pyszne smażone kalmary (mega dobre!) za 45 kun z budki Fry Guy, na ul. Kralja Omis pojechaliśmy w konkretnym celu – żeby zjechać 8-odcinkowym zipline’em nad rzeką Cetiną. Doświadczenie było niesamowite! Zjedża się 150 m nad poziomem morza, a nadłuższy odcinek ma aż 200 m. Widoki są przewspaniałe, do tego te emocje – chętnie zrobiłabym to jeszcze raz. I nie jest takie straszne 🙂 Cena to 400 HRK od osoby, na całość trzeba liczyć 3 godziny. W tym jest krótki spacer po górach chorwackich, co samo w sobie jest już tyrolkach pospacerowaliśmy chwilę po Omis – to tak naprawdę 2 piękne uliczki, widok z mostu na rzekę jest cudowny. Wystarczy dosłownie kilka godzin, jeżeli nie chcemy tutaj pływać. Gdzie jedliśmy? W Cocopazzo wine & dine bar przy ul. Svetog Mihovila 1. Jedliśmy tam bardzo dobre risotto z cukinią, krewetkami i langustą i obłednie dobre białe domowe – co zrobilibyśmy inaczej, żeby było taniej?Po pierwsze – nie wynajmowalibyśmy auta. Teraz już wiemy, że komunikacja w Chorwacji działa bardzo dobrze, nawet w małych miasteczkach są lokalne autobusy – chociaż trudno to sprawdzić w Internecie. Bilety na autobusy międzymiastowe dobrze jest kupować z wyprzedzeniem np. na stronie – jeżeli robimy to na ostatnią chwilę może nie być już miejsc na wybrane auta na 3 dni był obłędnie drogi – mieliśmy jeszcze problemy z agencją, która nam je wynajmowała i kończy się to pisaniem reklamacji. Jeżeli chcecie jeździć po Chorwacji autem to najlepiej przyjechać swoim albo wynając je z dużym wyprzedzeniem i bezpośrednio u firmy wynajmującej (my z pośrednikiem mieliśmy duże problemy).Po drugie, najlepiej jak najwcześniej rezerwować noclegi w sezonie. My na miesiąc przed mieliśmy już problem ze znalezieniem noclegu w miarę rozsądnej cenie. Za dobę płaciliśmy średnio 150 trzecie – jedzenie w restauracjach jest drogie i nie zawsze dobre, niestety. Dobrze jest sprawdzać polecane miejsca. Aby oszczędzić polecam częstsze pikniki na plaży. Widok z takiej restauracji jest najlepszy!Zobacz także:
Co warto zobaczyć w Trogirze. Oprócz wszystkich zabytkowych budowli, które są niewątpliwą atrakcją Trogiru, warto tu także zobaczyć kulturalne oblicze tego miasta. Imprezy okolicznościowe oraz wszelkiego rodzaju koncerty są tu organizowane głównie latem, przez co jest duża szansa wzięcia w nich udziału. Przejdź się wyjątkową promenadą w Trogir. Miastem, które najbardziej przypadło nam do gustu, które najchętniej odwiedzilibyśmy ponownie, i które każdemu polecamy jako punkt obowiązkwy wyjazdu do Chorwacji, jest Trogir. Niestety, zaraz po przyjeździe nie znalazłem czasu, by opisać naszą wyprawę do Trogiru, dlatego niniejszy tekst piszę po blisko pół roku od chwili, gdy wędrowaliśmy uliczkami starówki miasta. Pamięć mam, jak to mówią, wprawdzie dobrą, ale niestety krótką — jednak posiłując się zdjęciami, które przywieźliśmy z wycieczki, oraz wspólnym wysiłkiem umysłowym moim i mojej połowicy, udało nam się z grubsza przypomnieć, dlaczego warto zakochać się w Trogirze (a być może również w jego mieszkankach, choć na to połowica oczywiście nie wyraziła zgody :-)) Dorota: Dlaczego nie wyraziła zgody…. ja tam otwarta jestem, jak Cie stać na utrzymanie czterech żon i dodatkowo nałożnic to po prostu zmień wyznanie 😛 Droga którą przyjechaliśmy od strony Sibenika, wiła się po stromych zboczach wzgórz, które stanowią wspaniały kontrast dla zatoki nad którą leży miasto. Po zaparkowaniu samochodu, zwiedzeniu lokalnego bazarku, który obfitował w regionalne, czyli wyprodukowane w Chinach pamiątki, przeszliśmy przez jeden z mostów prowadzących na starówkę. Pierwsze kroki zwróciliśmy w kierunku portu, skąd rzeszliśmy bardzo wąskimi nieraz, uliczkami w kierunku rynku. Na całej starówce czuje się niezwykły klimat, jakby czas zatrzymał się w miejscu. Starówka Trogiru jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. I nie ma w tym moim zdaniem nic dziwnego: z pośród wszystkich śródziemnomorskich miasteczek, jakie odwiedziliśmy podczas naszych wypraw do Chorwacji i wcześniej do Włoch, Trogir był zaraz po Wenecji miastem najpiękniejszym i najbardziej klimatycznym. Oczywiście nie próbuję tu porównywać Trogiru do Wenecji — nie ma zbyt wielu miast, które można do niej porównać — jednak Trogir również ma swój niepowtarzalny klimat, który czuje się natychmiast po zagłębieniu się w wąskie uliczki starówki. Początek historii miasta datuje się na III wiek aczkolwiek dopiero od XIIw. naszej ery rozpoczął się prawdziwy okres prosperity. Większość budynków zlokalizowanych na starówce ma charakter romański i gotycki, a sama starówka została zachowana w doskonałym stanie. Jest ona niezbyt duża — całość można spokojnie obejść w ciągu godziny — jednak zdecydowanie polecam poświęcić więcej czasu na jej zwiedzanie. Starówka znajduje się na wyspie oddzielonej od stałego lądu wąskim kanałem i aby się na nią dostać, musimy przejść przez most. Starówka otoczona jest dokonale zachowanymi murami obronnymi, przez które wgłąb wąskich uliczek prowadzą od północy Brama Lądowa, a od południa — Brama Morska. Obronny charakter miasta podkreśla również wybudowany przez Wenecjan zamek Kamerlengo, znajdujący się na południowo — zachodnim krańcu wyspy. Zamek strzegł cieśniny pomiędzy Trogirem a wyspą Ciovo. Południowe nabrzeże wysepki stanowi przystań dla licznych jachtów i promów turystycznych, a trakt przy nabrzeżu obsadzony jest palmami. Choć trogirska starówka stanowi jeden wielki zabytek, można tu znaleźć wyróżniające się wśród innych perły jest bez wątpienia katedra świętego Wawrzyńca, wybudowana w stylu romańskim. Piękną ozdobą świątyni jest portal, stanowiący główne wejście do kościoła. Jego filarami są figury nagich Adama i Ewy, ktorzy stoją na dwóch lwach. Pod lwami, znajdują się figury Turków i Żydów — ich miejsce na samym dole miało symbolizować ich niższy status. Świątynię można zwiedzać, można także wejść na wieżę, z której podziwiać można widok na plac Jana Pawła II oraz ratusz i wieżę zegarową. Trudno powiedzieć, skąd bierze się nasza miłość do Trogiru. Żaden z jego zabytków pojedynczo nie jest czymś, co mogłoby przyćmić wszystkie inne zabytki, które oglądaliśmy w Chorwacji. Myślę, że to sam klimat tego miasta, jego wąskie uliczki, starówka rozumiana jako całość, a nie jako zbiór poszczególnych zabytków architektonicznych — wszystko to razem spowodowało, że Trogir jest szczególnie bliski naszemu sercu. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze kiedyś tu przyjechać
Zobacz też -> Co warto zobaczyć w Białowieży w jeden dzień lub weekend. Białowieża to Polska wspaniała wieś pełna atrakcji mieszcząca się w województwie podlaskim. Jest w powiecie hajnowskim, a gmina to Białowieża. Leży nad niewielką rzeka Narewka będąca lewym dopływem Narwi.
Trogir to jedno z tych miejsc w Chorwacji, które bardzo polubiłam. Odkąd tu przejechaliśmy zachwycam się i cieszę się, że wybrałam je na początek naszej (kolejnej) chorwackiej przygody. Nie chcieliśmy wracać do tych samych miejsc co w poprzednich latach. Trogir położony jest w środkowej Dalmacji. Na tyle blisko by z Polski skoczyć tam w dwa dni, na tyle daleko, że jest pięknie, słonecznie i idealnie do plażowania. Starówka Trogiru wpisana jest na listę UNESCO. To dodatkowo przemawia za tym, że warto tu zajrzeć, choć tak samo, jak w przypadku innych miast wpisanych na tę listę oznacza to, że jest tu… drożej 🙂 Trogir starówka Trogir – robiona plaża haha A tak wygląda żwirek na gotowej czystej plaży Trogir wieża zegarowa Trogir Trogir uliczki Trogir jeden z mostów, ten tylko pieszy Trogir jeden z mostów, ten tylko pieszy Tutejszy targ Na tę zabytkową część Trogiru prowadzi most, a potem stąd można kolejnym małym mostem dotrzeć na wyspę Ciovo. Te mosty są niewielkie, spokojnie wszystko można przejść piechotą i tworzy „całość”. Ten most na Ciovo jest chyba podnoszony lub kiedyś był, ale nie znalazłam tego nigdzie i bardzo to za mną chodzi. Obok budowany jest drugi, duży most przez co w okolicy bywają korki (ale to drobnostka). My mamy mieszkanie właśnie na wyspie, w tej części Trogiru na Ciovo (mam nadzieję, że tu nie popełniam żadnego faux pas). Obok jest plaża żwirowa (trochę udawana – widziałam jak ją pięknie robią, niestety nie jest z obłych kamyków jak te przy morzu, tutaj to zatoka). To, że jest to zatoka ma taką zaletę, że dla dzieci jest niczym spokojne jezioro – fajnie. Choć wiadomo – otwarte morze to jednak inne doznania. Podobno są tutaj też piękne plażę w okolicy miasta Okrug Gornji. Niestety nie sprawdziłam, ale liczę na wasze relacje 🙂 Stare miasto Trogir to wiele wąskich uliczek, w każdej ukryta jest restauracja lub sklep. Jeśli tu będziecie to musicie koniecznie pójść na lody do Don Dino (koniecznie spróbujcie tych o smaku don dino) – są obłędnie smaczne. O rety są czaderskie, przepyszne i w ogóle! Jeśli chodzi o obiad to dania są droższe niż w innych częściach Chorwacji. Choć jak traficie dobrze to zjecie najlepsze smażone kalmary i najlepsze czarne risotto na świecie (omnomnom!). Trogir to też fajne miejsce wypadowe do innych miast, jak Split czy Szybenik. Choć jeśli chcecie tylko traktować to jako bazę wypadową to lepiej wybrać coś w okolicy co jest tańsze 🙂 Za to jeśli chcecie rano poplażować, a potem połazić trochę po targu, po uliczkach to koniecznie weźcie to pod uwagę. Kilka informacji Czy można jechać z dziećmi? Teoretycznie stare miasto jest płaskie i spokojnie można poruszać się wózkiem czy z dziećmi nawet małymi (u nas 2 i 3,5 latek nie mieli problemów by chodzić samodzielnie), gorzej na Ciovo, bo uliczki są wąskie i bywa, że gdy jedzie samochód to trzeba się przykleić do ściany 🙂 Ceny Kilka orientacyjnych cen jako punkt wyjścia z Trogiru 🙂 nocleg mieszkanie 4 os – 180 zł / doba (100 m do plaży i ok. 500 do starówki) danie cevapcici 60 kn przene lignje (kalmary w panierce) 75 kn crni rizot (czarne risotto) 85 kn trogirska juha (zupa) 35 kn voda (0,75 dzbanek) 30 kn lemoniada 22 kn sok 22 kn lody don dino kulka 8 kn (ok. 4,7 zł) blok rysunkowy 4,88 kn szynka pakowana 13,98 kn ogólnie plus minus kurs HRK do PLN to 10 kn to ok 6 zł (5,95). I jeszcze kilkanaście zdjęć na zachętę 🙂 Ulica w starej części Trogiru Ulica w starej części Trogiru Ulica w starej części Trogiru most w Trogirze (ten pieszy prowadzący ze starówki na targ) Targ w Trogirze Targ w Trogirze i suszone figi (mniam mniam) i inne cuda most i widok na łódki i jeszcze jeden czaderski widoczek 😀 Trogir i w tle Katedra Św Wawrzyńca Ciepła woda Ciepła woda Jedno z nas uznało, że kamyczki są zbyt gryzące 🙂 Trogir Trogir Makaron z mulami mule świeże, z których mogliśmy przygotować coś pysznego Pyszne bułki, lekko słone – nie pamiętam (znowu) nazwy, ale są pyszne Najlepsze lody Don Dino Co to za zwierz??? Nasze mieszkanie Widok z plaży na drugą stronę Copkg3A.
  • 1z72ggi530.pages.dev/366
  • 1z72ggi530.pages.dev/35
  • 1z72ggi530.pages.dev/174
  • 1z72ggi530.pages.dev/206
  • 1z72ggi530.pages.dev/271
  • 1z72ggi530.pages.dev/178
  • 1z72ggi530.pages.dev/19
  • 1z72ggi530.pages.dev/152
  • 1z72ggi530.pages.dev/103
  • co warto zobaczyć w okolicach trogiru